Były marynarz zrobił sobie szałas i zamieszkał nad Dobrzynką we wtorek. Interweniowała policja, Straż Miejska i opieka społeczna. Mężczyzna nie dał się jednak przekonać do powrotu do domu. Dopiero w czwartek na prośbę córek zgodził się na zostawienie szałasu. Na wszelki wypadek, strażnicy miejscy kilka razy dziennie sprawdzają, czy nie zmienił zdania i nie wrócił na MOSiR.
I po biwaku
opublikowano: 2009-02-13 11:56:07
autor: redakcyjny zespół
autor: redakcyjny zespół
Komentarze do artykułu: I po biwaku
Nasi internauci napisali 2 komentarzy
komentarz dodano: 2009-02-13 17:18:00
komentarz dodano: 2009-02-13 15:40:49
Który wtorek ??:> Sam widziałem go w tamtym tygodniu koło środy jak byłem na spacerze z psem... wczesniej juz mi tez mówili ze tam ktos mieszka;/ wiec nie mógł tam mieszkac od wtorku...macie złe informacje