Zameldowanych w Pabianicach jest 568 dzieci, które powinny w tym roku rozpocząć edukację wczesnoszkolną. To dzieci, które rocznikiem mają 7 lat. Od dwóch lat obowiązkiem szkolnym nie są objęte sześciolatki.

- Wiemy, że około dwudziestu dzieci nie ma w Pabianicach. Wyjechały, wyprowadziły się i nie przebywają tutaj, ale nadal są zameldowane. Co roku jest kilkanaście takich przypadków – mówi Waldemar Boryń, naczelnik Wydziału Kultury i Sportu.

Rok temu naukę w pierwszych klasach rozpoczęło 550 dzieci. Urzędnicy spodziewają się porównywalnej liczby pierwszoklasistów. Wtedy otwarto 25 oddziałów. W tym roku będzie podobnie. Na razie jednak trwa weryfikacja nazwisk i ostateczny wybór szkoły przez osoby, które składały podania o przyjęcie w dwóch miejscach.

- Niektórzy rodzice zapisali dziecko do szkoły rejonowej oraz do tej, do której woleliby żeby poszło z różnych przyczyn. Czasem babcia, która będzie je odbierać, mieszka bliżej, innym razem dana szkoła jest im po drodze do pracy i łatwiej zostawić, i odebrać dziecko – tłumaczy naczelnik.

Wiadomo, że po dwie klasy zostaną utworzone w Szkole Podstawowej nr 2, Szkole Podstawowej nr 13, Szkole Podstawowej nr 14 i Szkole Podstawowej nr 17.

Rodzice czekają również na informację o tym, do jakiego wychowawcy trafi ich dziecko. Wielu sugerowało w podaniu, kogo wybrało.

- Rodzice z przedszkola często chcą, żeby dziecko poszło z grupą znajomych i wtedy wszyscy piszą na wniosku taką prośbę. Niektórzy słuchają opinii znajomych, których dziecko chodzi już do szkoły i na tej podstawie dokonują wyboru. Ja chciałabym, żeby moje dziecko dostało się do konkretnej pani i liczę na to, że nie będzie z tym problemu – mówi Iwona Mach, mama kandydata do Szkoły Podstawowej nr 3.

Listy przyjętych dzieci będą wywieszone w szkołach 29 marca.