Kazimiera Lasoń mieszka w budynku przy ulicy Pułaskiego 16. Podczas każdego deszczu, po ścianie jej kuchni płynie woda. Na odpadającym tynku widać duże zacieki i rosnący z dnia na dzień grzyb.
– Interweniowałam w tej sprawie wiele razy w administracji, ale moje prośby pozostają bez echa – skarży się starsza pani.
Lokatorka przypuszcza, że deszczówka zalewa jej mieszkanie, bo w domu przecieka dach.
Budynek przy ul. Pułaskiego 16 należy do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, a administruje go ROM nr II. Życie Pabianic poprosiło o zajęcie się mieszkaniem pani Lasoń kierowniczkę tej administracji.
– Nasi pracownicy byli na miejscu i naprawiali usterkę – twierdzi Teresa Ochman. – Zacieki są widoczne, bo mieszkanie nie było malowane.
Kazimiera Lasoń cierpi na astmę oskrzelową. Wilgoć w mieszkaniu pogarsza stan jej zdrowia. Kobieta niedawno przeszła udar mózgu.
– Woda cieknie, gdy pada deszcz. Oglądanie ścian, gdy na zewnątrz jest ładna pogoda, na nic się nie zda – mówi Jan Ratajczyk, który wraz z żoną opiekuje się starszą kobietą.
Inne zdanie ma kierowniczka ROM–u.
– Byliśmy na miejscu, gdy padał deszcz i śnieg – tłumaczy Ochman. – Pojedziemy tam jeszcze raz i zobaczymy, jak sprawa wygląda teraz.
Teresa Ochman, obiecując interwencję, nie zapytała nas nawet o dane lokatorki i numer jej mieszkania.
O sprawie nie chciał też z nami rozmawiać Jerzy Zalepa, dyrektor ZGM–u, bo jak stwierdził: „Dialog z lokatorami przez gazety nie ma sensu”.
– Lokatorka jest dosyć kłopotliwa i przewrażliwiona ze względu na swój podeszły wiek – twierdzi Magdalena Bryndziak z ZGM–u. – Jeżeli na ścianach ponownie pojawiły się zacieki, nasi pracownicy naprawią to, co jest ich przyczyną.
Jak informuje urzędniczka, na dniach planowane są prace konserwacyjne na dachu budynku przy Pułaskiego.
– Dyrektor Zalepa obiecał pomóc tej pani – mówi wiceprezydent Jarosław Cichosz.