- Na razie podpisujemy umowę na sześć miesięcy - wyjaśnił prezydent Zbigniew Dychto, wręczając nominację nowej dyrektorce szpitala.
- Ja nie mam wyboru. Będę realizowała swoje założenia we współpracy z państwem lub nie. Ale liczę na państwa współpracę - powiedziała krótko, spokojnie, stanowczo i cicho dyrektor Tylińska.
O zmianach kadrowych jeszcze nie chce rozmawiać.
- Zastępcę, pana Wiesława Zakrzewskiego, poznałam wczoraj. Nie wiem jeszcze czy będę z nim współpracowała, czy nie - odpowiedziała. - Przepraszam pana, panie dyrektorze, ale tak jest - dodała zwracając się do doktora Zakrzewskiego.
Lekarze i pielęgniarki zasypali dyrektorkę pytaniami o pieniądze, sposoby na wyprowadzenie szpitala z długów, nowe kontrakty lekarzy (muszą być podpisane od 1 stycznia), otwarcie własnej - szpitalnej stołówki. Nowa dyrektorka nie chciała lub nie potrafiła odpowiedzieć na pytania załogi.
- Będziemy jeździć razem do wszystkich firm, którym zalegamy pieniądze - odpowiedział za nią prezydent. - Od czerwca dług szpitala urósł o 2 mln zł. Dziś wynosi 78 mln zł.
Na początek prezydent i dyrektorka odwiedzą prezesa spółki Electus, z którą poprzedni dyrektor Jacek Wutzow rozwiązał umowę. Skutkiem decyzji Wutzowa szpital do 13 grudnia musi spłacić 6,5 mln zł długu. W sprawie nowej pani dyrektor zbierze się w poniedziałek o godz. 15.00 Rada Miejska w ratuszu przy ul. Zamkowej 16 (sala nr 4). Radni rozpatrzą projekt uchwały w sprawie zawarcia umowy cywilno-prawnej z nową dyrektorką Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Pabianicach.