ad

22.000 zł wyda Urząd Miejski na ekspertyzę basenu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Został wybudowany w 1976 roku, a ostatnie naprawy były w 1999. 

- Nie wiemy, jakie są przyczyny pęknięć. Może to dylatacja, a może struktura betonu? Może też grunt się ugina? - wylicza wiceprezydent Grzegorz Mackiewicz. - Pęknięcia są niebezpieczne i od 4 lat znacznie się powiększają.

Dlatego po konsultacjach prezydent uznał, że powinna być przeprowadzona ekspertyza, która wskaże, czy basen trzeba remontować. A jeśli tak, to co wymaga naprawy.

- Może się okazać, że jest wadliwa konstrukcja i trzeba go zamknąć - mówił w środę na komisji w Urzędzie Miejskim.

Od kilku miesięcy ratownicy z naszego basenu szukają pracy na innych obiektach.

- Basen się rozpada - mówią nieoficjalnie. - Jak nic z tym nie zrobią, to trzeba będzie go zamknąć. Od lat nie ma pieniędzy na remonty, no to się rozlatuje.

W basenie jest woda, która waży 800 ton. Do tego trzeba dodać wagę niecki, która jest zbudowana z betonu i dziś liczy 37 lat.

- Może to ugina się któraś z nóg - mówił dziś radnym Mackiewicz. - A to by było groźne.

- Woda stoi w konstrukcji. To jest niebezpieczne - dodał kierownik basenu Tkaczuk.

Od 1 lipca basen będzie nieczynny. Przerwa potrwa miesiąc. Wypuszczenie wody i napełnienie basenu czystą wodą kosztuje 5.000 zł.

Radni na komisji zgodzili się, żeby wydać pieniądze z budżetu miasta na ekspertyzę basenu MOSiR. Powinna być przeprowadzona w lipcu.