W 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej, w Muzeum Miasta Pabianic pabianiczanie spotkali się z Aliną Dąbrowską- jednym z ostatnich żyjących świadków hitlerowskich okrucieństw. Wydarzenie odbyło się pod patronatem prezydenta Pabianic.

Pani Alina w tym roku ukończyła 96 lat. Mimo to zachwyciła licznie przybyłych słuchaczy swą niebywałą pamięcią. Z dokładnymi szczegółami opisywała przedwojenne lata swojego życia oraz tragedie jakie spotkały ją później- wybuch wojny, aresztowanie za działalność konspiracyjną, wywózki do obozów koncentracyjnych, dwa marsze śmierci. Opowiedziała o swojej rodzinie i ludziach, którzy w tych strasznych czasach stanęli na jej drodze. Minęło wiele lat zanim mogła mówić o dramatycznych przeżyciach. Za swój obowiązek uważa przypomnienie zdarzeń podczas II wojny światowej.

- Jestem ogromnie zaskoczona tak dużym zainteresowaniem tym, co mam do opowiedzenia. Dziękuję, że mogę w tym wydarzeniu uczestniczyć. Jest ono dla mnie bardzo ważne, gdyż Pabianice są moim rodzinnym miastem. Jestem szczęśliwa, że tak bardzo ceni się przeszłość- mówiła bohaterka spotkania.

Historia wojennej tułaczki została opisana w książce Wiktora Krajewskiego „Wiem, jak wygląda piekło”. Można było kupić ją w trakcie spotkania. Po skończonej opowieści nie obyło się bez oklasków. Wręczono kwiaty, min. przez przedstawicieli II LO im. Królowej Jadwigi w Pabianicach, którego Pani Alina jest najstarszą, żyjącą absolwentką. Głoś zabrali również słuchacze.

- Chylę czoło. Jestem pełna podziwu dla Pani determinacji i siły. Pani jest pięknym przykładem i ikoną dla nas wszystkich. Dziękujemy za to spotkanie.- mówiła ze wzruszeniem jedna z pabianiczanek.

Po oficjalnej części nastąpiło podpisywanie książek oraz zachęcono gości do wspomnień na temat wydarzeń w pierwszych dniach wojny w naszym mieście. Wystawa mieszcząca się w piwnicy muzeum pokazuje przebieg działań wojennych, a także ich skutki. Ponadto można podziwiać rysunki pabianiczanina Czesława Molendy, które powstały podczas jego pobytu w więzieniu w fabryce Michała Glazera w Łodzi.