W grudniu opisywaliśmy historię pary bezdomnych koczującej „pod chmurką” na obrzeżach Bugaju. Pabianiczanin i łodzianka pomieszkiwali na polu. Spali pod plandeką, a prowizoryczny namiot służył im za kuchnię.

W czasie świąt Bożego Narodzenia ich obozowisko znaleźli strażnicy miejscy. Bezdomni nie chcieli pojechać do schroniska im. św. Brata Alberta. Mimo to nie zostali bez opieki. Straż Miejska wyciągnęła do nich pomocną dłoń. Podarowała im ubrania, buty i kurtko- śpiwory i dostarczono jedzenie.  Zmobilizowała również do działania Miejskie Centrum Pomocy Społecznej.

Więcej przeczytacie w artykule Bezdomni w tragicznych warunkach. Historia zmierza ku szczęśliwemu finałowi. Para dostała przydział mieszkaniowy.