Do redakcji Życia Pabianic dotarł anonimowy list, w którym czytelniczka żali się na PCK. Krytykuje zawartości paczki, jaką jej dziecko otrzymało w szkole i czuje się urażona. Narzeka także na nieczynne(według niej) biuro.

Oto fragment treści ( pisownia oryginalna):

" Jestem matką dziecka, które dostało paczkę do szkoły. Jak dziecko przyniosło to do domu to byłam bardzo zdziwiona zawartością reklamówki. Zresztą moje dziecko również. Kilka zeszytów i bloków oraz długopisów. Jakiś pojemnik na małą kanapkę. Zawartość to jakieś 12-13 zł. Co to było. Żadnych kredek. Ja nie wymagam wiele, ale jak cos już robią i chcą pomagać to niech ta paczka wygląda lepiej... Na początku miesiąca poszłam w godzinach jakie są wypisane żeby załatwić jedną sprawę a biuro PCK było zamknięte. Niech z ludzi nie robią idiotów. To że potrzebuję pomocy to nie znaczy, że mam być traktowana gorzej".

Sprawdziliśmy na jakiej zasadzie funkcjonuje rejonowy oddział i poprosiliśmy o odniesienie się do listu.

Organizacja oferuje wsparcie materialne w postaci żywności, odzieży i wspomnianych paczek. Wyprawka jest dzielona po równo, dokładnie opisywana i rejestrowana. Na rzecz potrzebujących przekazuje się tyle, na ile pozwala ofiarność ludzi. To lepsze niż... NIC.

Fundusze pozyskiwane są przez wolontariuszy poprzez zbiórki w szkołach, na ulicy czy w marketach. Artykuły spożywcze gromadzi się szczególnie przed świętami Wielkanocnymi i Bożym Narodzeniem. PCK przyjmuje systematycznie odzież dla potrzebujących. Szkolni ochotnicy przeprowadzają tzw.”Gorączkę Złota”, podczas której uczniowie zbierają monety 1, 2 i 5 groszowe. 31 października sprzedawano zapałki w okolicach cmentarza. Można przekazywać na konto organizacji 1% podatku. Poza tym zarząd PCK szuka pomocy w instytucjach i zakładach pracy.

- Ubrania rozdajemy na bieżąco. Jeśli chodzi o paczki dla dzieci nie są może tak spektakularne jak kiedyś, raczej skromne, ale robimy tyle, na ile pozwalają nam zebrane fundusze. Łatwo zauważyć, że 2-3 lata temu ludzie z większą ochotą dawali datki na dzieci- mówi wolontariuszka.

Nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę dodatki socjalne, takie jak 500+ czy Dobry Start. Na sytuację ma również wpływ ilość stowarzyszeń pomagających najmłodszym, które powstały w ostatnich latach. PCK skupiło większą uwagę na osobach starszych, chorych i samotnych. Nie wyklucza to jednak zbiórek typowo dla dzieci. Wyprawki wciąż trafiają do szkół podstawowych na terenie Pabianic i kilku placówek poza jej granicami.

Najbardziej potrzebujący mają najmniejsze wymagania?

Czy reakcja niezadowolonej matki była zasadna? Nie od dziś wiadomo, że ludzie potrafią być roszczeniowi. Zapominają, że PCK to nie Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która z rozmachem i za pomocą szumu medialnego organizuje wielkie akcje.

Wolontariusze wraz z zarządem pomagają w miarę swoich możliwości, ale czy zawsze spotykają się z wdzięcznością za niesioną pomoc? List pokazuje, że nie.

- Nie mamy raczej problemu z podopiecznymi. Przynajmniej tak mi się wydaje. Są to osoby borykające się z przeróżnymi problemami. Najmniej wymagają ci najbardziej potrzebujący. Nie ukrywam, że zdarzały się przypadki, kiedy zgłaszali się ludzie, którzy wsparcia wcale nie potrzebowali. Jeśli rzeczywiście było coś nie tak z paczką, pani, która napisała ten list, mogła skontaktować się z nami- dodaje wolontariuszka.

Kiedy pracują?

Biuro PCK działa tylko trzy dni w tygodniu w określonych godzinach. Jego pracownicy oddają swój czas potrzebującym dobrowolnie i nieodpłatnie. Umownie jest to 40 godzin miesięcznie, ale zwykle i tak poświęcają go dużo więcej. Poza działalnością charytatywną pracują na etatach w różnych firmach.

- Zdarza się, że nikogo nie ma w siedzibie, choć godziny wskazują, że powinien. Są to sporadyczne przypadki, np. z powodu choroby. Czasami ciężko o zastępstwo. Do dyspozycji jest numer telefonu, pod którym można umawiać się na spotkanie. Dla stałych podopiecznych jestem dostępna nawet pod prywatnym- zapewnia pracownica oddziału.

Koło pabianickiego Czerwonego Krzyża nie ma funduszy, by zatrudnić pracownika, który będzie do dyspozycji 8 godzin dziennie. Działa na zasadzie wolontariatu.

Gdzie i kiedy udać się po pomoc?

ul. Moniuszki 16

Poniedziałek 12.30- 15.30

wtorek 10.00-14.00

środa 10.00- 14.00

W godzinach pracy wydawana jest odzież.

Nr tel. +42 215 24 04

E-mail: orpckpabianice@gmail.com