Chodzi o upiększenie ronda Unii Europejskiej mieszczącego się u zbiegu ul. Kilińskiego i Moniuszki. Radni chcą, by w niedalekiej przyszłości przestało być pusta wysepką i zmieniło się w kwitnąca rabatę z hortensjami, świerkiem i jałowcami. Aby ten plan doszedł do skutku, niezbędna jest zgoda zarządcy drogi. Jest nim Zarząd Dróg Wojewódzkich. Urzędnicy liczą, że ich wniosek zostanie wkrótce pozytywnie rozpatrzony.

- Mamy przygotowaną koncepcję, znaleźliśmy firmę, która chce to wykonać. Przygotowaliśmy również budżet – mówił podczas dzisiejszego briefingu Krzysztof Rąkowski, przewodniczący KKR.

Koszt projektu oszacowano na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Radni zamierzają sfinansowac go z własnych środków. Jak podali, same nasadzenia będą kosztować 16 tys. złotych. Pozostała kwota obejmuje również przygotowanie terenu, jego późniejsze utrzymanie i oświetlenie ronda. Jeśli wniosek zostanie przyjęty, realizacja planu nastąpi na wiosnę.

- To będzie najlepszy moment na prace ziemne i wykonanie nasadzeń – dodał Krzysztof Rąkowski.

Nowo zagospodarowane rondo ma spełniać też ozdobną funkcję w okresie świąt Bożego narodzenia.

- Chcemy, by świerk oświetlały lampki w kolorach Unii Europejskiej – na żółto-niebiesko.

Urzędnicy liczą, że takich kwietnych miejsc w Pabianicach będzie dużo więcej. Pod uwagę biorą m.in. Lewityn. Podkreślili, że są otwarci na propozycje mieszkańców w wyborze kolejnych lokalizacji.

- Chcemy, żeby Pabianice, oprócz tego, że się rozwijają, były piękne. Brakuje nam kwiatów i zielonych rabatek, dlatego nasze proekologiczne działania będziemy kontynuować.

Przy okazji poniedziałkowego briefingu członkowie Koalicyjnego Klubu Radnych podsumowali trzy lata swojej działalności charytatywno-społecznej. Z ich inicjatywy odbyło się ponad 20 akcji - począwszy od rajdów rowerowych, przez koszyczek dla potrzebujących organizowany przed świętami wielkanocnymi, sadzenie drzewek na Zatorzu, wsparcie sprzedawców chryzantem przed 1 listopada, wsparcie „covidowe” dla PCM i wiele innych wydarzeń organizowanych dla pabianiczan.

- Działania te finansujemy z naszych środków – podkreślił Krzysztof Rąkowski. - Pokazujemy, że czujemy potrzebę wsparcia różnych akcji społecznych i fundacji, które działają w naszym mieście. Staramy się być zawsze w kontakcie z mieszkańcami. Koalicję tworzą nie tylko partie, ale też różne środowiska.