Radni miejscy przyjęli uchwałę, która pozwoli uczniom oddającym krew jeździć autobusami darmo. Z pomysłem wystąpił Piotr Duraj. Radny chciał, aby uchwała, która w ubiegłym roku została przyjęta na okres jednego roku, obowiązywała bezterminowo. Projekt poparły również związki zawodowe.

Przyjęta w 2014 roku uchwała przyniosła efekty. Biorąc pod uwagę fakt, że uczniów w szkołach jest dużo mniej, okazuje się, że krew oddało o 10 proc. osób więcej.

- Większość uczniów, którzy wcześniej oddawali krew, w tym roku robiła to częściej - mówi Andrzej Chałupka, wiceprzewodniczący Rady HDK PCK. - Po rozmowach z uczniami wiemy, że wynika to w dużej mierze właśnie z tego, że korzystają z komunikacji miejskiej za darmo.

- Największą grupę krwiodawców stanowią ludzie młodzi, dlatego nauczenie ich systematyczności spowoduje, że będą ją także honorowo oddawać w dorosłym życiu - mówi.

Do systematyczności, o której mowa, może zachęcić właśnie możliwość bezpłatnego korzystania z komunikacji miejskiej. Chłopcy w ciągu roku krew mogą oddać maksymalnie 6 razy, dziewczęta 4. Uprawnienia na bezpłatny przejazd dostają na okres do następnego możliwego oddania krwi. Przedłużenie uprawnienia następuje w momencie kolejnego oddania krwi.

Uczniom to się opłaca, dlatego też pamiętają o kolejnym terminie oddania krwi. Stasiak wyliczyła, że przeciętny uczeń korzysta z komunikacji średnio 5 razy w tygodniu. Kupując bilet, tygodniowo płaci 6,50 zł. Rocznie z tego tytułu do kasy MZK wpływa mniej o ponad 40.000 zł.