– Szpitalny kapelan - ksiądz Ryszard Stanek, proboszcz parafii św. Maksymiliana, tak jak duchowni innych wyznań, sprawuje posługę w naszym szpitalu - zapewnia Adam Marczak, dyrektor do spraw administracyjno-technicznych Pabianickiego Centrum Medycznego. – Jak dotąd nie było prośby o wizytę duchownego na oddziale „covidowym” .

– Żaden z pacjentów nie zgłaszał takiej potrzeby – potwierdził dr Piotr Debich, ordynator oddziału „covidowego”. – Pytają o to krewni.

Tydzień temu ksiądz Stanek po raz pierwszy, od powstania oddziału „covidowego”, odebrał prośbę o wizytę na oddziale.

Chodziło o pacjenta w bardzo ciężko chorego. Mężczyzna był w stanie agonalnym. Ksiądz udzielił mu sakramentów. Jak się dowiedzieliśmy pacjent zmarł.

– Rodzina dzwoniła, prosiła o przyjście. Potrzebna jest oczywiście zgoda ordynatora oddziału - ujawnia ks. Ryszard.

Zgoda była. Ksiądz Ryszard wszedł na oddział z zachowaniem reżimu sanitarnego. Dla duchownego potrzebny był jednorazowy strój ochronny, maseczka, obuwie, rękawiczki, gogle.

To była pierwsza wizyta na oddziale covidowym. Czy się nie boi?

– Boję się, ale jestem księdzem i taka moja rola - tłumaczy ksiądz Ryszard.

Kapelan jest też na wezwanie pacjentów z innych oddziałów szpitalnych. Sprawuje posługę z zachowaniem reżimu sanitarnego.

Szpitalna kaplica na parterze PCM jest otwarta dla wiernych, ale obecnie nie jest użytkowana. To dlatego, że pacjenci mają zakaz poruszania się po szpitalu.

Zadanie niesienia pociechy i wsparcia duchowni mają teraz utrudnione przez zakaz poruszania się po szpitalu. Został on wprowadzony przez władze Pabianickiego Centrum Medycznego w związku z pandemią. Mimo to pacjenci nie są pozbawieni wsparcia kapłanów. Jeśli tego chcą mogą prosić kapłanów o przyjście.

– Za każdym razem potrzebna jest zgoda kierownika oddziału – mówi Marczak. – Pacjent może zgłosić chęć widzenia się z księdzem u ordynatora, a ten wyraża na to zgodę.

Wtedy wykonywany jest telefon do księdza kapelana (jest w parafii św. Maksymiliana specjalny numer) lub innego duchownego. Przychodzi on do chorego w wyznaczonym dniu i godzinie. Stosowany jest też reżim sanitarny: badanie temperatury, dezynfekcja, maseczki.

– Przez ostatnie tygodnie, nim sam zachorowałem, modliłem się w tej kaplicy samotnie - ujawnia ksiądz kapelan. - Odmawiałem Koronkę do Miłosierdzia Bożego.

W każdy pierwszy piątek miesiąca księża z parafii św. Maksymiliana chodzą do wiernych, którzy chorują w domach.