Księża policzyli wiernych przychodzących do kościoła oraz przyjmujących komunię świętą i porównali ich z liczbą zobowiązanych do udziału w praktykach. Odliczono dzieci i osoby starsze. Daje to 82 proc ochrzczonych w parafii.

- Liczyliśmy wiernych wychodzących z kościoła. Robili to parafianie, którzy wcześniej się do tego zgłosili – tłumaczy ks. Ryszard Olszewski, dziekan dekanatu pabianickiego.

Wyniki opublikował Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. Dzięki temu widać, jak na tacy, kto chodzi do kościoła.

Nie ma w Pabianicach parafii, która na mszy miałaby 50-procentową frekwencję. Najwięcej wiernych upodobało sobie kościół Najświętszej Maryi Panny Różańcowej. Uczęszcza tutaj 47,3 proc zobowiązanych. Parafia jest średniej wielkości, ma 7.000 wiernych. Większość uczestniczących we mszy to kobiety. W niedzielę, w którą liczono wiernych, czyli 21 października 2012 r., było ich 1.679. Mężczyzn 1.037.

- Parafia organizuje dialogi młodych, działa tutaj ognisko misyjne, są organizowane różne akcje charytatywne i sportowe. To z pewnością przyciąga wiernych – mówią księża z parafii NMPR.

- Trójka moich dzieci szła do komunii z tej parafii. Chodzimy do tego kościoła od wielu lat. Msze nie są zbyt długie, a to też ma wpływ na to, który kościół wybierzemy – mówi pani Anna.

Na drugim miejscu jest porównywalna wielkościowo do NMP - parafia Trójcy Przenajświętszej. Na msze przychodzi 40,9 proc.

W parafii Matki Boskiej Częstochowskiej na 3.200 wiernych w niedziele na mszy jest 1.015, co stanowi 38,7 proc.

Z danych ISKK wynika, że najrzadziej do kościoła chodzą wierni z Górki Pabianickiej. Na niedzielne msze do kościoła św. Marcina i św. Marii Magdaleny uczęszcza co trzynasty wierny, czyli zaledwie 7,5 proc wiernych. Dlaczego?

- Czy wierni będą przychodzić do kościoła czy nie, to zależy od księży, od tego czy są otwarci, jak głoszą katechezę, jakie organizują rekolekcje. Ludzi trzeba w jakiś sposób przyciągnąć, zachęcić – twierdzi ksiądz dziekan.

Z pabianickich kościołów najmniejszą popularnością cieszy się parafia św. Mateusza Apostoła. W mszy uczestniczy 16,4 parafian.

Do kościoła chodzą przede wszystkim kobiety. W większości parafii na mszy jest ich dwa razy więcej niż mężczyzn. Wyjątek stanowi kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa i Trzech Króli w Dłutowie, ale należy on już do innego dekanatu. Największą przewagę pań widać w Trójcy Przenajświętszej. Na 2.346 obecnych na mszy panów było jedynie 586. Zdaniem prałata Olszewskiego kobiety są z natury bardziej religijne.

Liczba wiernych chodzących na msze maleje od 1980 r. Rośnie za to liczba przyjmujących komunię. Wciąż jest jednak niska. Tutaj znów najlepiej wypada parafia NMPR, gdzie sakrament przyjmuje 21,3 proc wiernych. W Ksawerowie do komunii idzie 17,2 proc. Trzecie miejsce zajmuje parafia św. Floriana Męczennika. Komunię przyjmuje 15,6 proc wiernych. Najmniej znów w Górce Pabianickiej (4 proc.) i w kościele św. Mateusza (6,6 proc).

- W okresie świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy komunię przyjmuje nawet 90 procent wiernych – mówi ks. Olszewski. – Tak powinno być przez cały rok i do tego zachęcamy. Jeśli odnosi to pozytywny skutek, to bardzo się cieszę.

Frekwencja na mszy świętej:

Górka Pabianicka, św. Marcina 7,5 proc.

Ksawerów, Matki Boskiej Częstochowskiej 38,7 proc.

Pabianice, Trójcy Przenajświętszej, 40,9 proc.

Pabianice, Chrystusa Króla, 31,1 proc.

Pabianice, św. Mateusza Apostoła, 16,4 proc.

Pabiancie, Miłosierdzia Bożego, 33,5 proc.

Pabianice, św. Maksymiliana Marii Kolbego, 26,9 proc.

Pabianice, św. Floriana Męczennika 23,2 proc.

Pabianice, Najświętszej Maryi Panny Różańcowej 47,3 proc.

Wola Zaradzyńska, Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy 30,6 proc.

Dłutów, Najświętszego Serca Pana Jezusa i Trzech Króli 35,6 proc.

Dobroń, św. Wojciecha, 35,7 proc.