ad

„Widziałem, co się działo, jak wszyscy biegali w kierunku nowego tomografu. Ok. Super. Szkoda, że pacjenci obok są deptani przez personel, nad którym nie ma władzy, bo tak było zawsze.

Mianowicie oczekiwałem na wizytę do ortopedy, gdzie jest poczekalnia naprzeciwko korytarza, gdzie biegały media, panowie w garniturach, pani w czarnym kombinezoniku się potknęła na schodach, od razu była reakcja, czy nic się nie stało. Ja jako pacjent siedziałem cierpliwie przed gabinetem 146.

W końcu po godzinie opóźnienia wszedłem, ok. Rozumiem, że mogą być różne przypadki, różne schorzenia. Wszedłem, a pan doktor prosi, bym przeszedł do „gipsiarzy”, by zdjąć szynę.

Więc grzecznie wyszedłem do pokoju naprzeciwko. Pukam. Cisza. Kartka na drzwiach z numerem telefonu. Dzwonię, mówię, że czekam na zdjęcie szyny. W jakim szoku byłem, gdy usłyszałem, że będzie za 20 minut do godziny. Pytam, to co mam zrobić, bo już i tak mam godzinne opóźnienie u ortopedy. Jakie było moje zdziwienie, gdy pan mi powiedział, żebym sobie sam zdjął w poczekalni i wyrzucił do kosza. Pytam, do jakiego kosza? To zostaw pan na ławce.

Nie wytrzymałem, wszedłem z powrotem do gabinetu ortopedy i mówię o całej sytuacji. On na to, że nic nie poradzi. To mówię, idę na tomograf zdjąć szynę przed kamerami. Od razu kazał mi zostać w gabinecie. Ale tak czy inaczej, sam musiałem zdjąć szynę w gabinecie”.

List Czytelnika przedstawiliśmy władzom Pabianickiego Centrum Medycznego.

Oto odpowiedź.

Godzina wejścia do gabinetu jest godziną umowną, gdyż każdy pacjent wymaga indywidualnej konsultacji lekarza. W związku z tym czasu jej trwania nie sposób określić dokładnie, a rezultatem mogą być opóźnienia w stosunku do umówionej godziny wizyty.

Osoba zajmująca się zakładaniem i zdejmowaniem opatrunkówgipsowych nie wykonuje swoich obowiązków wyłącznie dla pacjentów poradni ortopedycznej. Udziela ona również świadczeń w szpitalnym oddziale ratunkowym, na bloku operacyjnym oraz na oddziałach szpitalnych. Dlatego jeśli gipsownia jest zamknięta, prosimy o wykonanie telefonu pod wskazany na jej drzwiach numer oraz o cierpliwość i wyrozumiałość.

W tym konkretnym przypadku pacjenta poradni ortopedycznej również poinformowano, ile potrwa oczekiwanie na gipsiarza, który w tym czasie zakładał opatrunek gipsowy na oddziale chirurgii ogólnej i naczyniowej, a następnie miał zaopatrzyć jeszcze jedną osobę na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej.

Niestety, pacjent poradni okazał zniecierpliwienie z powodu konieczności oczekiwania na zdjęcie szyny. Szynę można zdjąć samemu, podobnie jak ortezę (obydwa te sposoby unieruchomienia kończyny są tożsame) i nie ma ku temu przeciwwskazań. Pacjent uczynił to w obecności lekarza ortopedy.

Patrycja Socha, rzecznik prasowy Pabianickiego Centrum Medycznego