W środę o godz. 16.30 spod SDH ruszył kondukt żałobny. Kameralne grono młodych pabianiczan postanowiło w nietypowy sposób pożegnać wyburzany komin Pamoteksu.

- Ten komin przez lata był dla nas symbolem Pabianic - mówił jeden z uczestników "ostatniej drogi".

Kierownik prac budowlanych zgodził się na złożenie kwiatów na gruzowisko. Na chwilę stanęły maszyny, skuwające betonowego kolosa. Tak się złożyło, że w kościele św. Mateusza zaczęły bić dzwony...

To już ostatni etap rozbiórki blisko 150-metrowego komina po dawnych zakładach Pamoteks. Kiedy koparka skuwająca beton kawałek po kawałku dojdzie do białej farby (na zdjęciu), na teren budowy wjedzie ciężki sprzęt i zburzy pozostałą część komina.

Na miejscu komina pojawi się parking, a w przyszłości może i inny obiekt budowlany, wchodzący w skład całego kompleksu realizowanego przez Aflopa Nieruchomości.