- Już w przedszkolu biegałam z mikrofonem - wspomina z uśmiechem. - Wtedy chciałam zostać piosenkarką rozrywkową.
Uczyła się gry na fortepianie, ale ostatecznie poszła do klasy wokalnej Szkoły Muzycznej w Łodzi.
- Śpiew dodaje mi skrzydeł. Po każdej lekcji czuję, że rozpiera mnie energia - wyznaje.
Szybko się przekonała, że muzyka rozrywkowa nie jest dla niej. Woli klasyczną.
- Mój głos nie chce z nią współpracować, czuję się obco w takim repertuarze - mówi.
Agnieszka Bajer ukończyła Akademię Muzyczną w Łodzi w klasie prof. Grażyny Krajewskiej-Ambroziak. Jest również absolwentką podyplomowych studiów wokalnych na Akademii Muzycznej we Wrocławiu u profesora Elssnera, który wykłada także w Dreźnie.
Ćwiczy półtorej godziny dziennie. Tylko w weekendy daje odpocząć strunom głosowym.
- To jest bardzo delikatny instrument, o który trzeba dbać - tłumaczy. - On też się zużywa.
Nie ćwiczy w domu.
- Krępowałaby mnie świadomość, że lokatorzy całego bloku słyszą jak dopiero zbliżam się do efektu końcowego - uśmiecha się śpiewaczka. - Nad głosem pracuję w Spółdzielczym Domu Kultury przy ulicy Orlej.
Za cel postawiła sobie Warszawską Operę Kameralną.
- Cały czas ćwiczę z myślą o przesłuchaniu w Warszawie - zdradza nam.
Aby utrzymać formę, nie może sobie pozwolić na dłuższą przerwę w śpiewaniu.
- To tak jak w sporcie - wyznaje. - Stale muszę trenować. Potrzebna jest też kondycja fizyczna, silne mięśnie brzucha.
Jej ulubiony repertuar to pieśni i muzyka oratoryjna. Najchętniej śpiewa Schuberta, Straussa, Bacha i Haendla.
Komentarze do artykułu: Ma głos jak dzwon
Nasi internauci napisali 0 komentarzy