- Mówią o mnie, że jestem ostry jak piła, że mam węża w kieszeni - wyznał nowy dyrektor.
18 lat pracował w bankowości, począwszy od tworzenia banków od podstaw, przez funkcję dyrektora departamentu do wiceprezesa banku włącznie. 
Pracował w Łódzkim Banku Rozwoju, w Kredyt Banku, w Banku Budownictwa w Szczecinie, w Banku Przemysłowym. Przez 7 lat prowadził finanse Łodzi na stanowisku skarbnika miasta. Pracował w Norodowym Funduszu Zdrowia. Przez ostatnie pół roku  poprawiał sytuację finansową szpitala w Kutnie.
- Mój gabinet będzie zawsze dla państwa otwarty - zapewnia załogę nowy dyrektor.  - Możecie do mnie przychodzić z każdą sprawą służbową, zostaniecie natychmiast przyjęci. Mam nadzieję, że zmiany, jakie nastąpią w tym szpitalu, będą zmianami na lepsze.
Witold Barszcz ma 52 lata, urodził sie w Warszawie, od 12 lat mieszka w Łodzi.
- Obiecywałem, że dyrektorem nie będzie już lekarz i tak się stało - mówi prezydent.