- Byłam z synem u laryngologa dziecięcego – opowiada kobieta. - Po wizycie musiałam go przewinąć, ale nie było gdzie.

Na pierwszym piętrze, gdzie znajdują się poradnie, także dziecięce, nie ma takiego miejsca.

- W żadnej toalecie nie znaleźliśmy przewijaka. Musieliśmy przewinąć małego na podłodze, na kurtce w cuchnącej toalecie, bo nie było innego wyjścia. To skandal! - oburza się. - W międzyczasie pacjenci wchodzili do pomieszczenia, by skorzystać z WC.

- Pacjentka mogła przewinąć dziecko w gabinecie, a jeśli już z niego wyszła, to na korytarzu w holu, tam gdzie pacjenci czekają na wizytę, są dwa takie miejsca - mówi Amer Houli, dyrektor do spraw medycznych PCM-u.

Dyrektor dodaje, że nie są one zmodernizowane i wymagają remontu, ale można z nich korzystać.

- Uważam, że ta pani przesadza – zaznacza. - To była kwestia kilku minut, jak wróci z dzieckiem do domu, więc mogła poczekać z przewijaniem.

Sprawdziliśmy, gdzie w naszym mieście można skorzystać z przewijaków, a gdzie będzie z tym problem.

Mamy, które wybrały się na zakupy do centrum Echo, IKEA czy Portu Łódź nie będą miały kłopotu ze zmianą pieluszki. We wszystkich tych miejscach są specjalne stanowiska w toaletach do przewijania dzieci. Podobnie w przychodniach: ProMed przy Mariańskiej, przychodni rejonowej przy Nawrockiego i Wileńskiej. W Eskulapie znajdziemy go w toalecie po stronie zdrowej, albo w gabinetach. Przewijak jest też w Mc Donald'sie. Problem będzie natomiast w KFC, gdzie nie ma takiego miejsca.

Najgorzej pod tym kątem wypadają urzędy. Mamy będą miały problem z przebraniem malucha w Starostwie Powiatowym, w skarbówce i Urzędzie Pracy. Tam przewijaków nie ma.

- Nie zdarzyło nam się, by ktoś pytał o takie miejsce – zapewnia Joanna Kupś, rzeczniczka Starostwa.

Pozytywnie zaskakuje natomiast Urząd Miejski, gdzie przewijak jest.