ad

Budowa i urządzenie nowej sali trwały pół roku. Warto było czekać. Teraz pabianickie kino wyposażone jest w najnowocześniejszy sprzęt na świecie.

- Projektor Barco i nagłośnienie sprowadziliśmy ze Stanów Zjednoczonych. Ekran perełkowy Harkness przyjechał do nas z Londynu – wylicza Tomasz Chmielewski, właściciel kina.

To technologie z najwyższej półki. W ekranie są maleńkie otwory. Przez nie przenika dźwięk z głośników ustawionych z tyłu.

Za nagłośnienie odpowiada dwanaście głośników Solano rozwieszonych wokół sali, jeden Super Bass oraz sześć centralnych po lewej i prawej stronie, cztery wzmacniacze i cyfrowy procesor do obróbki dźwięku.

Bilety na seans w nowej sali nie będą droższe niż dotąd.

O tym, jak działa nowy sprzęt, będziemy mogli przekonać się już w piątek.