Marsz wyruszył o godz. 16.00 ze Starego Rynku. Ulicą Zamkową szli w nim członkowie SLD i ich sympatycy. Obok, ręka w rękę, szli członkowie PiS. Około 60 osób poprowadzili kandydaci na prezydenta: Marek Gryglewski (SLD) i Krzysztof Ciebiada (PiS). W tłumie szedł poseł na Sejm Dariusz Joński.

- Organizatorem manifestacji jest kandydat SLD na prezydenta Pabianic, Marek Gryglewski – poinformował Tomasz Jura.

W gronie manifestujących szedł Marek Skrzymowski z „Granicy”.

- Jak nie będzie pracy w mieście, to ci ludzie z biedy trafią do mnie. Dlatego tu jestem – mówił.

Z okrzykami, gwizdkami i wyciem syren przeszli ze Starego Rynku przed Urząd Miejski. Tutaj przemawiać zaczął Gryglewski.

- Zwracam się do wszystkich partii politycznych i kandydatów na prezydenta Pabianic: zjednoczmy się we wspólnym działaniu na rzecz powstania nowych miejsc pracy - mówił.

W Pabianicach są 4.000 bezrobotnych. 

- W ciągu 8 lat doprowadzimy do powstania 800 miejsc pracy – mówił Gryglewski. - W ostatnim czasie ilość mieszkańców Pabianic zmalała o 10.000. Młodzi ludzie wyjeżdżają, bo nie mają pracy. Zatrzymajmy to, dając im pracę.

Z grona zebranych wyszedł mężczyzna i zabrał głos: „Postawmy na młodych. Na ludzi, którzy chcą coś zrobić”.

Hasło Gryglewskiego to: „Praca przede wszystkim”.