- Prąd zgasł u nas w czasie burzy, 14 lipca . Była godzina 21.00 – usłyszeliśmy od mieszkanki ul. Widzewskiej. - Zgłosiliśmy to oczywiście do elektrowni. Usłyszeliśmy, że włączą go najdalej następnego dnia do wieczora. Jest już piątek, a my wciąż nie mamy prądu. Wszystkie urządzenia w domu są nim zasilane. Nie możemy ugotować obiadu i umyć się w ciepłej wodzie. Wszystko, co mieliśmy w lodówce, będzie nadawało się do wyrzucenia. W jakich czasach my żyjemy, że awarii nie można szybko naprawić? W średniowieczu? Rachunki musimy płacić w terminie, coraz wyższe zresztą, a co mamy w zamian?
Mieszkańcy ul. Widzewskiej po środowej burzy do dziś (16 lipca) nie mają prądu. „To średniowiecze, czy XXI wiek?” - pytają rozgoryczeni
opublikowano: 2021-07-16 12:02:22
autor: redakcja
autor: redakcja
Komentarze do artykułu: Brak prądu. Dlaczego tak długo?
Nasi internauci napisali 10 komentarzy
komentarz dodano: 2021-07-17 21:53:49
komentarz dodano: 2021-07-17 20:06:56
komentarz dodano: 2021-07-17 14:31:16
komentarz dodano: 2021-07-17 09:34:38
komentarz dodano: 2021-07-17 08:13:49
komentarz dodano: 2021-07-17 00:00:28
komentarz dodano: 2021-07-16 21:02:21
komentarz dodano: 2021-07-16 17:24:14
komentarz dodano: 2021-07-16 15:25:14
komentarz dodano: 2021-07-16 13:45:43
W Piątkowisku też nie ma prądu. Od środy od 22. Infolinia to żart.
A wszystkim przypominam że płacimy za to żeby nie było przerwy dłuższej niż 24h i maksymalnie łącznie 48h braku prądu łącznie przez cały rok!