ad

- Jako firma rodzinna, nie pozostajemy obojętni na sytuację rodzin dotkniętych wojną – powiedział Jacek Furman, prezes „Aflofarmu”. - Mamy nadzieję, że te pieniądze w realny sposób pomogą osobom poszkodowanym. Zaplanowaliśmy do przekazania ponad 70 tys. opakowań leków.

Pierwszy transport z medykamentami wyjechał z Pabianic w zeszły czwartek. Kolejny, zawierający 23 tys. leków na receptę jest w trakcie przygotowywania. "Aflofarm" zorganizował również zbiórki rzeczowe dla rodzin z Ukrainy, które znalazły schronienie w polskich domach i ośrodkach pomocy. Firma przymierza się również do przygotowania nowych miejsc pracy dla uchodźców z okupowanego przez Rosję kraju.

- W tych trudnych chwilach wspieramy również naszych pracowników. Oferujemy im bezpłatne wsparcie psychologiczne, szczególnie tym, dla których bieżące wydarzenia stanowią tragedię osobistą – dodaje Jacek Furman. - Uciekający przed wojną członkowie rodzin naszych pracowników mogą liczyć na pomoc w znalezieniu miejsca pobytu bądź relokacji.

Pabianicka firma zdecydowała się przekazać po 2000 zł każdemu z zatrudnionych obywateli Ukrainy, aby mogli przesłać je swoim bliskim lub wykorzystać na potrzeby sprowadzenia ich do Polski. "Aflofarm" poinformował też o wstrzymaniu współpracy z Rosją i Białorusią. Nie będzie wysyłki towarów, które zostały już wyprodukowane na potrzeby rynku białoruskiego.