Przed pogrzebem 22-letniego Piotra S. motocykliści z Pabianic zebrali się na stacji benzynowej Orlenu przy cmentarzu.
- Wiadomość o pogrzebie kolegi podawaliśmy sobie nawet na skrzyżowaniach, gdy zatrzymywaliśmy się na światłach - mówi jeden z biorących udział w paradzie.
Po mszy w kościele św. Maksymiliana Kolbego motocykliści pojechali na cmentarz. Około godz. 15.00, po pogrzebie, wyruszyli do Chechła, by zapalić znicze w miejscu, gdzie zginął Piotrek.

Więcej:  Znów zginął motocyklista