- Po wrześniowej podwyżce cen biletów nie zmalała ilość pasażerów w naszych autobusach – twierdzi Jarosław Habura, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego.
Po raz pierwszy od lat MZK nie przynosi strat. W styczniu zanotował 35.000 zł nadwyżki (rok temu było minus 45.000 zł), w lutym było 73.000 zł na plusie (przed rokiem - minus 149.000 zł), W marcu plus 74.000 zł (przed rokiem - minus 60.000 zł).
- Pierwszy kwartał zakończyliśmy na plusie 183.000 zł. Rok temu mieliśmy minus 155.000 zł – wylicza prezes. - Zapłaciliśmy już podatek od nieruchomości i płacimy raty za obligacje.
Rocznie nasze autobusy przejeżdżają 1.350.000 km. Utrzymanie MZK kosztuje 10,3 miliona zł. To pieniądze ze sprzedaży biletów i dotacja z kasy miasta (4,2 mln zł). Ponad milion zł wpłacają ościenne gminy - za to, że nasze autobusy wożą ich mieszkańców.

więcej – w papierowym Życiu Pabianic