Zanim Grzegorz Napieralski przyjechał do Pabianic, lokalni politycy z Sojuszu Lewicy Demokratycznej dali upust swojej złości na prezydenta i członków PO. „Prezydencie, opamiętaj się!”, „Stop dla likwidacji stołówek!", „Nie dla łączenia klas”, „Nie chcemy władzy, która oszczędza na dzieciach” - transparenty z takimi napisami trzymali członkowie Federacji Młodych Socjaldemokratów. Były też gwizdy i apel do władz miasta.
- Nie zgadzamy się na oszczędności w pabianickiej oświacie! – grzmiał przez megafon Tomasz Jura z SLD. - O wszystkich wprowadzanych przez władze zmianach byliśmy informowani po fakcie. Gwizdek będzie dzisiaj dla prezydenta znakiem ostrzegawczym.
Na te słowa kilku młodych ludzi ubranych w czerwone koszule, trzymających transparenty i wyposażonych w gwizdki, zaczęło gwizdać.
- Gwiżdżcie głośniej, żeby was ludzie usłyszeli! – zagrzewała z tłumu gapiów jedna z kobiet.
- Stanowczo protestujemy m.in. przeciwko łączeniu klas i przeciwko podwyżkom czesnego w przedszkolach – wyliczała Aleksandra Stasiak, radna miejska z ramienia Sojuszu. - Proponujemy, by w innych miejscach poszukać oszczędności.
Radna zaproponowała m.in., by obniżyć prezydentowi, jego zastępcom, sekretarzowi i skarbnikowi pensje o 10 procent. Padła też propozycja, by radni o tyle samo dostawali niższe diety.
- Prezesi spółek miejskich powinni zarabiać nie więcej niż prezydent – mówiła Stasiak.
Politycy odczytali przed ratuszem list do prezydenta, w którym jednoznacznie żądają odstąpienia od niekorzystnych dla szkół i przedszkoli decyzji.
Choć pikieta SLD zaczęła się o godz. 14.45, Grzegorz Napieralski w Pabianicach pojawił się 45 minut później.
- Jedzie z Sieradza – tłumaczył Tomasz Jura.
Napieralski swoje wystąpienie zaczął od złożenia życzeń wszystkim mamom. Specjalne słowa uznania dostały się jednej - z Pabianic.
- Jest to znakomita mama i doskonały parlamentarzysta – mówił o Anicie Błochowiak. - Wychowywanie dziecka i łączenie pracy polityka jest bardzo trudne.
Przewodniczący SLD potwierdził: Błochowiak nie będzie startować w najbliższych wyborach.
Po oficjalnej części spotkania kilku pabianiczan miało szansę porozmawiać z Napieralskim o trapiących ich problemach.
Jedna z kobiet żaliła się na zwolnienie z pracy dyrektorki MCPS-u.
- Zwolnił naszą panią dyrektor – skarżyła się.
- U nas Straż Miejska jest tylko od zleceń specjalnych na ludzi, żeby ich niszczyć – wtórowała jej kolejna.
Nietypowe pytanie zadał przewodniczącemu młody człowiek.
- Niech mi pan powie, ale tak szczerze: jest pan za legalizacją marihuany?
Grzegorz Napieralski, nie kryjąc zaskoczenia, odpowiedział:
- Nie w takiej postaci, jak to jest proponowane.
Grzegorz Napieralski ostatni raz w Pabianicach był w listopadzie. Wtedy w jesiennej aurze spacerował po Parku Słowackiego.
Komentarze do artykułu: Napieralski przed ratuszem
Nasi internauci napisali 18 komentarzy
komentarz dodano: 2011-06-02 21:42:58
komentarz dodano: 2011-05-29 21:09:43
komentarz dodano: 2011-05-27 17:54:05
P.S. Nie znam jej osobiście ale kibicuję wytrwałości.
Pozdrawiam.
komentarz dodano: 2011-05-27 13:23:55
komentarz dodano: 2011-05-27 12:04:03
komentarz dodano: 2011-05-27 12:01:44
komentarz dodano: 2011-05-27 11:32:49
komentarz dodano: 2011-05-27 11:14:44
Z tego co ja wiem to kandydować mają: Rąkowski Krzysztof- czym się zasłużył? Co zrobił dla naszego miasta?
Jura Tomasz?- nazwisko owszem osłyszane tak jak i nazwisko Rąkowskiego ale co zrobił dla miasta?
Piotrowski Bogdan – był kandydatem na prezydenta to tyle co mogę o nim powiedzieć
Uznańska Renata- też znana tylko z nazwiska . Jej atutem wyróżniającym ją od pozostałych kandydatów jest to że jest kobietą a ja jestem za tym aby kobiet było jak najwięcej.
Niedługo pojawią się kolejne nazwiska-też niewiele znaczące albo nawet całkiem nieznane. Taka kolej rzeczy.
Wiec dajcie im spokój. Niech sobie kandydują. Ich prawo. Aby znaleźć się na liście do parlamentu nie trzeba niczym szczególnym zabłysnąć. Trzeba po prostu umieć ludziom coś obiecać. Szkoda tylko że po zakończonej kadencji nikt nie rozlicza Posłów z obietnic.
Niech sobie kandydują, co Wam to przeszkadza. Ani Wam w kieszeniach nie przybędzie ani nie ubędzie. Po prostu zagłosujcie na tego który Waszym zdaniem jest najlepszy i to tyle. To że ktoś jest kandydatem do Parlamentu nie oznacza ze zaraz zostanie Posłem, wiec spokojnie.
komentarz dodano: 2011-05-27 10:50:06
komentarz dodano: 2011-05-27 10:10:04
komentarz dodano: 2011-05-27 09:58:09
A ta Pani z aparatem ma najsmaczniejsze nie tylko śledziki.
komentarz dodano: 2011-05-27 09:45:39
komentarz dodano: 2011-05-27 08:48:29
A ja przeciwnie niż ta_deo u "Pani z aparacikiem" kupie niejednego śledzika :)
komentarz dodano: 2011-05-27 08:01:17
familiarne a może dwuznaczne.
komentarz dodano: 2011-05-26 22:37:22
komentarz dodano: 2011-05-26 22:28:14
komentarz dodano: 2011-05-26 21:52:15
komentarz dodano: 2011-05-26 20:18:02
szkoda,że odpowiedź nie była dobra...