Grabki, łopaty, konewki i inne zawisły na tablicy przy bramie do cmentarza ewangelickiego już przed 1 listopada.

Pabianiczanie chętnie z nich korzystają i do tej pory, choć minął już ponad miesiąc, zginęła tylko jedna rzecz.

- Może ktoś zapomniałam odłożyć – zastanawia się pracownica cmentarza i dodaje. - Nie spodziewałam się, że taka kultura będzie.

Fundatorem narzędzi jest Andrzej Furman i jego Fundacja „My kochamy Pabianice”.