Za formą strajku włoskiego opowiedziała się zdecydowana większość z ponad 200.000 nauczycieli w całej Polsce. We wrześniu przeprowadzono ankiety. Nauczycielom postawiono 5 pytań. Dotyczyły udziału w strajku, formy protestu i oceny kondycji polskiej szkoły. Odpowiedziało na nie ponad 800 nauczycieli ze szkół i przedszkoli z Pabianic i z terenu powiatu pabianickiego.

- Ankieta była dobrowolna – mówi Wacława Czyżewska, prezes pabianickiego oddziału ZNP. - Wyniki w dużym stopniu pokrywały się z ogólnopolskimi.

Nauczyciele z Pabianic bardzo słabo ocenili kondycję polskiej szkoły. Trójkę postawiło 283 nauczycieli. Większość dała poniżej. Na piątkę szkołę oceniło zaledwie 9 osób, a na czwórkę – 124.

Nauczyciele uznali, że najbardziej palącym problemem jest podniesienie wynagrodzeń. Na kolejnych miejscach uplasowały się: zmniejszenie biurokracji, zwiększenie nakładów na edukację.

Wśród pabianickich nauczycieli zmalała nieco chęć do strajkowania. Za opowiedziało się 46,6 proc. (w Polsce 47,3 proc). Przeciwko było 23,3 proc, pozostali nie mają zdania. 314 osób zadeklarowało, że weźmie udział w formie strajku zaproponowanej przez ZNP. Zdecydowanie najwięcej pabianickich belfrów chciało strajkować po włosku. Było ich 55,27 proc. Taką decyzję podjął również Związek Nauczycielstwa Polskiego. Ogłosił to w środę przed południem Sławomir Broniarz, prezes ZNP.

- Ograniczając swoje zadania do tego co wynika z przepisów prawa uzmysłowimy społeczeństwu ile do tej pory rzeczy wykonywał nauczyciel, za które nie miał płacone. Jeżeli mamy pracować więcej, to musimy również dostawać za to wyższą pensję – mówił.

Za wznowieniem akcji protestacyjnej w takiej formie jak to było w kwietniu tego roku głosowało 18,2 proc, poprzez udział w manifestacjach – 20,2 proc.

W pabianickich placówkach oświatowych jest zdecydowana przewaga kobiet. Ankietę wypełniło ponad 700 nauczycielek. Większość to osoby z przedziału wiekowego 40-49 lat mające stopień nauczyciela mianowanego lub dyplomowanego.

Strajk rozpocznie się po wyborach, czyli 15 października. Dlaczego? Bo nauczyciele nie chcą, aby ich protest był łączony z wystepowaniem przeciwko którejś z opcji politycznych.

Przypomnijmy, że 14 października w Dzień Komisji Edukacji Narodowej, nauczyciele obchodzą swoje święto.