Z łódzkiego szpitala przyszła najgorsza wiadomość. 3-letnie dziecko zmarło nie odzyskawszy przytomności.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło dziś przed godziną 12.00 w Nowej Gadce.

-Dostaliśmy wezwanie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego- mówi dyżury straży pożarnej.- Potrzebna była pomoc w Nowej Gadce. Dziecko zostało uwięzione między metalowymi elementami bramy. Brama rozsuwała się przy pomocy silnika elektrycznego.

Gdy strażacy dotarli na miejsce brama była już unieruchomiona. Chłopiec był nieprzytomny. Podjęto resuscytację malca i uwolniono go z metalowej pułąpki.

- Potrzebne były do tego narzędzia hydrauliczne - dodaje strażak.

 Na miejsce przyjechała karetka pogotowia. Medycy przejęli akcję ratunkową malca.

-Nie udało się przywrócić mu przytomności - dodaje strażak.
Potem przyleciał helikopter LPR. Lekarz podjął decyzję o przetransportowaniu dziecka do szpitala w Łodzi.

Ze szpitala przyszła tragiczna informacje. 3-latek zmarł . Teraz okoliczności wypadku będzie badać policja.