ad

Polak i Francuzka szykowali się do zdobycia Nanga Parbat (8.126 m n.p.m.), jedynego (oprócz K2) z niezdobytych zimą ośmiotysięczników. Tomasz Mackiewicz na szczyt ten wchodził nie pierwszy raz.

- Wcześniej próbował wejść na Nangę z moim kolegą Pawłem Dunajem (z którym wspinałem się na Mont Blanc). Wtedy również była potrzebna dla niego pomoc – mówi pabianiczanin Robert Lewera, który niemal dekadę temu zdobył Aconcaguę (6.961 m n.p.m). Pisaliśmy o tym tutaj: http://www.zyciepabianic.pl/wydarzenia/miasto/nasze-sprawy/kazdy-ma-swoj-everest.html

Mackiewicz i Revol utknęli na górze podczas próby ataku szczytowego. Akcja ratunkowa mogła rozpocząć się już dziś rano, ale Pakistańczycy nie chcieli wysłać helikoptera, dopóki nie będą mieć gwarancji finansowej. W kilka godzin udało się zebrać potrzebną kwotę, a w tym samym czasie polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zdecydowało się pokryć koszt akcji.

Próba uratowania himalaistów rozpocznie się jutro ok. godz. 4.00 czasu polskiego. Na pomoc może być już jednak za późno. Mackiewicz jest w tragicznym stanie. Revol, próbując się ratować, zeszła nieco z góry, ale z nią również jest bardzo ciężko. Informuje o tym siostra Tomka: https://sport.onet.pl/alpinizm/malgorzata-sulikowska-jezeli-tomek-przezyje-to-bedzie-cud/msxjfgd

- Sądzę, że los Tomka i tej Francuzki jest przesądzony – zginą tam - nie kryje Robert Lewera.

Relację z próby ratowania dwójki himalaistów można śledzić tutaj: https://sport.onet.pl/alpinizm/nanga-parbat-tomasz-mackiewicz-oczekuje-na-ratunek-relacja-na-zywo/9slyl0j