Pieniądze są potrzebne na wykonanie drenażu boisk „Orlika” przy Szkole Podstawowej nr 3. Przeprowadzone próby istniejącego udrożnienia nie powiodły się, a wykonane odkrywki wykazały zbyt głębokie ułożenie sączków drenarskich. Tak wynika z ekspertyzy fachowców.
– Na boiskach zostało wykonane badanie geologiczne, ale nie zrobiliśmy odkrywki drenażu, bo nie chcieliśmy w sezonie rozkopywać dzieciakom boisk – wytłumaczył na komisji gospodarki Paweł Pietrzak, naczelnik Wydziału Inwestycji Miejskich. – To nasza wina.
Kompleks boisk „Orlik 2012” będzie kosztował miasto ponad milion złotych.
– Za tyle pieniędzy zrobilibyśmy i dwa boiska – grzmiała Krystyna Rendecka, radna miejska. – To medialna rozgrywka, bo wyszło na to, że tylko jedną trzecią pieniędzy daje państwo.
Na boisko 333.000 zł dostaliśmy z Warszawy, a drugie 333.000 zł od wojewody. Resztę, zgodnie z projektem "Orlik", musi dołożyć samorząd lokalny. I radni, i prezydent wiedzieli o tym, zanim zgłosili Pabianice do walki o pieniądze na "Orlika". Fundusze zostały nam przyznane. Kompleks boisk będzie miał oświetlenie (również w nocy) i sztuczną nawierzchnię.
– Już widzę te tłumy grających po zmierzchu – dodała Rendecka. 
– Mimo tego powinniśmy uczynić wszystko, by kompleks boisk powstał. Musimy myśleć przede wszystkim o najmłodszych – kontrował Radosław Januszkiewicz, radny miejski.
Mimo rozbieżności zdań w dyskusji, radni na komisji jednogłośnie zaopiniowali pozytywnie uchwałę Rady Miejskiej, by na budowę „Orlika” przyznać dodatkowe 90.000 zł. Pieniądze (76.000 zł) pochodzą przede wszystkim z budowy chlorowni przy cmentarzu komunalnym, bo w tym roku nie będzie stawiana. Powód? Żaden wykonawca nie zgłosił się do przetargu.