Piłkarskie szóstki nie będą grać na Orlikach w Łodzi.

- Te boiska mają być dla dzieci i młodzieży - zdecydował wiceprezydent Łodzi Jarosław Wojcieszek.

Jak podaje Gazeta Wyborcza - w połowie marca łódzkimi Orlikami zainteresowała się Liga Szóstek Piłkarskich. Chciała rozgrywać na nich mecze, ale nie chciała płacić za wynajem boisk, bo - jak tłumaczy - Orliki mają być przecież darmowe.

- W szóstkach grają najczęściej ludzie dorośli, a Orliki mają być przede wszystkim dla dzieci i młodzieży - mówi "Gazecie" Wojcieszek. - Zwłaszcza że dorośli pracują i stać ich na wynajęcie innego boiska.

W Pabianicach jest inaczej. Wieczorami na orliku spotykają się przede wszystkim sportowcy zrzeszeni w klubach.

- Światłami oświetlającymi murawę dają nam po oknach z całej mocy - skarżą się mieszkańcy okolicznych bloków (w tej sprawie wpłynęło kilka skarg do Urzędu Miejskiego) . - Ale najgorsze jest to, że bluźnią jak szewcy. K..., ch..., p.... latają przez cały mecz. Jak mam dziecku wytłumaczyć, że nie wolno tak mówić, skoro nawet przez zamknięte okna słychać bluźnierstwa.

Na Orlika zawodnicy przychodzą z trenerem. Za grę na boisku ze sztuczną nawierzchnią nic nie płacą. Za darmo mają oświetlenie boiska (płaci Urząd Miejski). Rozbierają się w szatniach w szkole, które są ogrzewane i mają węzły sanitarne.

- Nie mam na ten temat wiedzy. Nie sądzę, żeby korzystali z szatni w szkole, skoro mają na Orliku - dziwi się Waldemar Flajszer, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3. - Sprawdzę to.

- Z tego powodu, że strasznie brudzą wchodząc do szkoły, trzeba teraz zamknąć część szkoły i puszczać ich tylko od Mokrej - mówi sprzątaczka ze szkoły.

- Od 1 kwietnia proszę wchodzić od ulicy Mokrej - informuje od kilku dni ochroniarz wszystkie osoby, które od lat korzystają z sal gimnastycznych w "trójce".

Jest to dziwne, bo szkoła nadal jest otwarta od Grota - są zajęcia z angielskiego, nauki jazdy, spotkania organizacji religijnych i szkolenia firm. W pakamerze za szybą z lustra weneckiego siedzi ochroniarz do godz. 22.00.

Zakaz wejścia od strony parkingu głównym wejściem od Grota obowiązuje tylko osoby, którzy uprawiają sport. Nie byłby to problem, gdyby nie to, że codziennie przed szkołą parkuje około 30-40 samochodów osób, które uprawiają sport w tej szkole lub przywożą dzieci na zajęcia z koszykówki, piłki nożnej, tenisa. Ponieważ auta dawniej zostawiano na trawnikach (teraz są kompletnie rozjeżdżone), późną jesienią Pabianicka Spółdzielnia Mieszkaniowa za 38.000 zł dobudowała drugi parking. Zrobiła to na prośbę prezydenta Zbigniewa Dychto. Ale teraz nie wolno wchodzić do szkoły od strony parkingu.

- Przecież piłkarze na orlika nie muszą wchodzić przez budynek szkolny - uważa jedna z nauczycielek.

Są dwa osobne wejścia od parkingu przy Grota i od Mokrej. To non stop otwarte furki.

Szkoła Podstawowa nr 3 od lat słynie z tego, że jest największym centrum rekreacji i sportu w mieście. Można tutaj pograć w tenisa, zapisać się na zajęcia kraw magi, jogi, stepa, tańca. Popołudniami dzieci uczą się gry w tenisa, koszykówkę, piłkę nożą.