Miał 73 lata. Zmarł nagle w poniedziałek 21 kwietnia. W ostatniej drodze na cmentarzu komunalnym towarzyszyła mu najbliższa rodzina, żona, syn, synowa, wnuczki oraz setki, setki pabianiczan. Byli przedstawiciele władz miasta, straży pożarnej, klubów sportowych, lekarze z pabianickiego szpitala, byłe koszykarki klubu Polfa Pabianice (z czasów, gdy Polfa sponsorowała klub), byli i obecni pracownicy zakładów farmaceutycznych z Piłsudskiego, znajomi i przyjaciele zmarłego.
Nabożeństwo odprawili księża z parafii św. Mateusza, św. Maksymiliana i Chrystusa Króla.

- Był dobrym człowiekiem i przyjacielem. Wielu zwracało się do niego o pomoc i ją uzyskiwali – mówił o zmarłym ks. Ryszard Olszewski, proboszcz parafii św. Maksymiliana.
Ksiądz Olszewski, nawiązując do kanonizacji Jana Pawła II, który jest Honorowym Obywatelem Pabianic, przypomniał, że Janusz Koziara w 2002 roku także otrzymał ten tytuł.

– Śmierć przyszła nagle, jak złodziej. Żegnaj Januszu. Do zobaczenia na drugim brzegu – mówił ksiądz Olszewski.

W imieniu pracowników Polfy głos zabrał Krzysztof Kurowski, prezes Polfy Pabianice SA. Pożegnał zmarłego prezesa, złożył kondolencje rodzinie. Mówił też o zasługach zmarłego dla zakładu i społeczności lokalnej.

Po uroczystości w kaplicy trumnę ze zmarłym przewieziono na miejsce spoczynku. W kondukcie pogrzebowym szły poczty sztandarowe. Sztandar Polfy nieśli pracownicy firmy ubrani w strażackie mundury, miasta - strażnicy miejscy, PTC - działacze klubu.

- Wyrazy wdzięczności dla wszystkich, którzy tak licznie towarzyszą Januszowi w jego ostatniej drodze – mówił ksiądz prałat Jan Szuba z parafii św. Mateusza. – To świadczy o jego wielkiej życzliwości, dobroci serca i szacunku, jakim cieszył się za życia.

Msze za zmarłego zostaną odprawione w sobotę 26 kwietnia o godz. 18.00 w kościele św. Maksymiliana oraz 11 maja w kościele Chrystusa Króla i 18 maja w kościele św. Mateusza.