„Biorąc pod uwagę sposób mojego odwołania [z funkcji członka zarządu Zakładu Drogownictwa i Inżynierii Spółka z o.o. w Łodzi – przyp. redakcji] i całą atmosferę temu towarzyszącą uważam, że chęć rozwiązania ze mną umowy o pracę przez nowego prezesa spółki wynika z przyczyn politycznych i ma związek z wykonywaniem przeze mnie mandatu radnego” - pisze w liście do Grzegorza Mackiewicza, przewodniczącego Rady Miejskiej.
Takie pismo pojawiło się na dzisiejszej Komisji Gospodarki Komunalnej. Radna Rendecka pisze, że nie poinformowano jej o przyczynach odwołania z funkcji członka zarządu. Nie została też poinformowana o przyczynach rozwiązania z nią umowy. „Nigdy nie było zastrzeżeń wobec mojej pracy, a wręcz przeciwnie – zawsze oceniano ją pozytywnie, co znajduje m.in. odzwierciedlenie w protokołach Rady Nadzorczej Spółki”.