O godzinie 11.00 rozpoczął się protest przed Ministerstwem Edukacji Narodowej. Zjeżdżają tam nauczyciele i osoby popierające strajk z całej Polski.

Wyjazd z Pabianic zorganizowała Jolanta Gałkiewicz, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 13. Początkowo planowano pojechać jednym autokarem. Liczba chętnych była jednak większa. Ostatecznie do Warszawy pojechał z Pabianic autokar i bus. Z pabianickimi nauczycielami pojechali również ci z Konstantynowa Łódzkiego. Są przedstawiciele niemalże wszystkich szkół i placówek oświatowych.  Z niestrajkującej Szkoły Podstawowej nr 2 pojechały aż 4 nauczycielki. 

– Emocje są ogromne!  – mówią nauczyciele, którzy są na miejscu. – Pabianice mają swój baner. Widać również wsparcie ze strony społeczeństwa. Są nie tylko banery szkolne, ale również inne hasła przygotowane przez rodziców lub uczniów.

Dziś po południu Związek Nauczycielstwa Polskiego zdecyduje, co dalej ze strajkiem nauczycieli. Na razie widać ogromną determinacją środowiska.

Pojechali nauczyciele z placówek: PM 6, I LO, ZSS nr 5, PM 14, PM 5, SP 3, SP 5, SP 8, SP 2, SP 9, SP 13, SP 14, SP 15, SP 16, SP17, PM 4, ZS nr 3, ZS nr 2 oraz przedstawiciele placówek z Chechła, Ksawerowa, Konstantynowa Łódzkiego, Dobronia i Lutomierska.

– Jest moc! Jest determinacja! Ludziom było to potrzebne. Pikieta jest bardzo liczna. Inspekcja Transportu Drogowego miała dziś pełne ręce roboty, kontrolowali autokary, ale naszych nie – mówi Jolanta Gałkiewicz. – Nauczyciele woleliby teraz być na lekcjach ze swoimi uczniami, ale rzeczywistość pokazuje, że musimy jeszcze walczyć. Rząd nas lekceważy.

Według danych ZNP w Pabianicach strajkuje dziś 575 nauczycieli z 746, co stanowi 77,1%.