List do redakcji

- Jeżdżę codziennie samochodem po Pabianicach i zastanawiam się, czy nasi radni i prezydenci są niewidomi? A może ociemniałych tylko udają. Po tym mieście nie da się jeździć. Dziurawe są prawie wszystkie ulice. Praktycznie nieprzejezdne są: Mokra, Piotra Skargi, Sobieskiego, Wyspiańskiego, Skłodowskiej, Nawrockiego od Grota do Świetlickiego, Karniszewicka. Można wymieniać w nieskończoność. Nikt nie wymaga, żeby dziury zniknęły z dnia na dzień, ale drogowcy chyba mają urlopy. Panie prezydencie, szanowni radni weźcie się do roboty, bo wszyscy skończymy w wielkiej dziurze!

pabianicki kierowca