Na co dzień ci młodzi ludzie działają w pabianickich grupach parafialnych. W 2016 uczestniczyli w Światowych Dniach Młodzieży (ŚDM) w Krakowie.
Światowe Dni Młodzieży to największe międzynarodowe spotkanie młodych całego świata, którzy razem z duszpasterzami, biskupami i papieżem gromadzą się w jednym miejscu, aby wyznać wiarę w Chrystusa. Twórcą ŚDM jest św. Jan Paweł II. To on w 1985 roku zaprosił młodych do Rzymu na wspólną modlitwę i refleksję.
– To niezwykłe i zawsze radosne spotkanie w wierze. To, co się tam dzieje, jest wyjątkowe i niepowtarzalne – mówią uczestnicy z Pabianic.
ŚDM w Panamie były zorganizowane podobnie jak w Polsce. Najpierw pielgrzymi uczestniczyli w dniach w diecezjach. Zakwaterowani byli u rodzin w różnych miejscowościach w Panamie, po 2-3 osoby.
Centralne wydarzenia Światowych Dni Młodzieży odbyły się w Panama City od 21 do 27 stycznia.
Młodzi pabianiczanie, pamiętając atmosferę spotkania w Krakowie, zapragnęli poczuć ją jeszcze raz.
– Udało się stworzyć grupę 42 osób z archidiecezji łódzkiej i zostałem koordynatorem – opowiada ksiądz Przemysław Kansy. – Znaleźliśmy sponsorów, resztę dołożyliśmy z własnej kieszeni i polecieliśmy.
Grupa młodzieży z naszej archidiecezji trafiła do niewielkiej miejscowości – Aguadulce, gdzie spędziła dni w diecezjach. Pod względem liczby ludności Aguadulce jest porównywalna do Pabianic.
– Dni w diecezjach to możliwość integracji, poznania kultury, zwyczajów i tradycji ludzi tam mieszkających – mówi Marysia Zawadzka.
– Po miłym i radosnym powitaniu na lotnisku, spotkaniu z naszą koordynatorką i opiekunką grupy, wsiedliśmy do autokaru i pojechaliśmy do Aguadulce. Tam odbył się przejazd przez miasto. Mieszkańcy przywitali nas lokalną muzyką i tańcami. Dzieci ubrane były w ludowe stroje – opowiada Maciej Malinowski. – Również nas zaproszono do tańca.
– Zaskoczyła nas obecność Panamczyka, który stał z szalikiem Polski. Okazało się, że Milton studiował w naszym kraju, ma również żonę Polkę. Miłe było to, że powitał nas po polsku – dodaje Piotr Pełka.
Każdy dzień to coś innego
Tak zaczęła się niezwykła przygoda młodych pielgrzymów. Każdy dzień przynosił coś innego. Rozpoczynał się ok. 7.00 śniadaniem z panamskimi rodzinami. Teoretycznie grupa zbierała się o 8.00, ale praktycznie wielu jej członków spóźniało się. To za sprawą Panamczyków, którzy mają inne poczucie czasu, zawsze i na wszystko zdążą. Miejscowym koordynatorem grupy był Julio. Przez dwa pierwsze dni głównie zwiedzali. Byli w Muzeum Soli i Cukru oraz w fabryce cukru trzcinowego.
– Wszystkie napoje są tam bardzo słodkie. Obojętnie co pijesz, jest to dosładzane cukrem trzcinowym – mówi Piotr.
Zwiedzali wioskę rybacką, gdzie smakowali świeżą rybę. Był też czas odpoczynku i rekreacji na plaży i kąpiel w Oceanie Spokojnym. Temperatura wynosiła niezmiennie ok. 33 st. C. Było gorąco, ale nie tylko za sprawą powietrza, ale przede wszystkim, dlatego że Panamczycy to bardzo ciepli i otwarci ludzie.
– Przyjęli nas bardzo życzliwie i serdecznie. Trzeba przyznać, że w Aguadulce mieszkają ludzie niezbyt zamożni, ale mający wielkie serca. Są głęboko religijni, co przejawia się również w ich domach, gdzie na każdym kroku widać symbole religijne. Generalnie Panamczycy nie przywiązują wagi do tego, jak urządzone są ich mieszkania. Większość domów jest parterowa i co ciekawe, bez szyb – opowiada Marysia Zawadzka.
W ramach obchodów dni w diecezjach zorganizowano dzień sportu. Wzięli w nim udział m.in. pielgrzymi z USA, RPA, Wenezueli i Argentyny. Odbyły się mecze siatkówki, piłki nożnej, było także przeciąganie liny oraz wiele innych konkurencji. Oficjalnie Światowe Dni Młodzieży w Diecezjach rozpoczęła msza święta, w której uczestniczyli pielgrzymi wraz z panamskimi rodzinami. Po mszy zamknięto główną ulicę miasta, rozpoczęła się fiesta.
– Tam się non stop tańczy i śpiewa. Nawet podczas mszy jest radośnie. Wszyscy klaszczą i tańczą – opowiadają pielgrzymi z Pabianic.
Oficjalnego powitania pielgrzymów dokonał burmistrz Aguadulce. Zaprezentowano tradycyjne panamskie stroje oraz tańce ludowe. Polacy także wystąpili w kilku układach tanecznych, zabrzmiała też polska muzyka.
– Postanowiono, że w Aguadulce zostanie ślad po naszej wizycie. Poproszono, byśmy zasadzili dwa drzewa na pamiątkę spotkania. Miałam ogromny zaszczyt osobiście wsadzić jedno z nich – opowiada Marysia.
Okazało się, że Panamczycy nie znają języka angielskiego, posługują się wyłącznie hiszpańskim. Do komunikacji używano zatem translatora google w telefonie.
– Był również przemarsz przez miasto z flagami. My oprócz polskiej mieliśmy również dużą flagę Pabianic, która budziła zainteresowanie. Niestety flaga została w Panamie – opowiadają.
W Aquadulce młodzi z Polski zostawili swoje autografy na specjalnym muralu przygotowanym dla pielgrzymów. Ostatni dzień spędzili z rodzinami, u których mieszkali. Jedni pojechali nad rzekę, inni zwiedzali miasto. Marysia dostała prezent – tembleke – tradycyjną, panamską ozdobę do włosów.
– Pojechaliśmy również do San Francisco w Panamie na fiestę. Tam przez całe miasto przeszła parada koni. Do tego nasza grupa z Pabianic miała takie szczęście, że co chwila wpadaliśmy na lokalne media. Pisały o nas gazety i mówili w telewizji – dodaje Maciek.
Jedli tam głównie jaja, smażonego kurczaka, kukurydzę i ryż. W Panamie owoce smakują inaczej. Zajadali się więc pysznymi ananasami. Gdy tylko mieli okazję, kosztowali ryby lub owoce morza.
W Panama City
Po tygodniu spędzonym na prowincji młodzież przeniosła się do stolicy – Panama City, gdzie miały miejsce centralne obchody Światowych Dni Młodzieży. Każdy otrzymał pakiet pielgrzyma – plecak zawierający kartę do telefonu, mapy miasta, kupony na jedzenie. Młodzież rozlokowana została w panamskich rodzinach. Tu jednak było inaczej, grupa podzieliła się na mniejsze. W Panama City zwiedzano ruiny Starego Miasta. Obowiązkowym punktem był Kanał Panamski i most łączący dwie Ameryki. Okazało się, że najlepszym i najszybszym środkiem transportu jest autostop. Panamczycy bardzo chętnie pomagali pielgrzymom. Potrafili przewieźć nawet dziewięć osób w samochodzie przeznaczonym dla pięciu, np. w bagażniku. Chętnie zmieniali trasę swej podróży, tylko po to, by zawieźć młodych w ciekawe miejsce.
Do Panama City przyjechało ok. 700.000 młodych z całego świata, których celem było stworzenie wspólnoty ludzi wierzących w Jezusa Chrystusa. Grupa z Łodzi spotykała się z młodzieżą z innych polskich miast na katechezach w kościele parafialnym pw. św. Łukasza Ewangelisty, prowadzonym m.in. przez prymasa Polski Wojciecha Polaka, ks. Marka Stolarczyka, biskupa diecezji warszawsko–praskiej. Na jedno ze spotkań z grupą Polaków przyjechała Agata Kornhauser-Duda, żona prezydenta Polski.
– Braliśmy udział we mszy św. w naszym języku, był Festiwal Młodych i prezentacja krajów – opowiadają.
Najważniejszym wydarzeniem była oczywiście msza święta sprawowana przez papieża Franciszka, poprzedzona całonocnym czuwaniem młodych.
– Hasło tegorocznych spotkań papieża z młodzieżą brzmiało: „Oto ja służebnica pańska, niech mi się stanie według słowa Twego”. Mówi o tym, że teraz jesteśmy z Kościołem, mamy być aktywni i otwarci na to, co nam szykuje. Żeby nie bać się przyszłości – dodaje Marysia.
– To kontynuacja tych słów, które padły trzy lata temu podczas spotkania z młodzieżą w Krakowie.
Wjazd do Panamy to z pewnością niezwykła podróż, ale przede silne duchowe przeżycie. Kolejne ŚDM odbędą się w 2022 roku w Portugalii.
Komentarze do artykułu: Pabianiczanie byli w Panamie
Nasi internauci napisali 9 komentarzy
komentarz dodano: 2019-03-18 21:08:41
komentarz dodano: 2019-03-18 14:07:57
Dałeś spicz - myśl, jak biskup obdarowany pastorałem?, nnnooo taką lachą,..." w filmie "Kler", cyt. :
"SKROMNY, A ZŁOTY..."
bene, bene.
Ale bez lukaszka, czy T45 a i jeszcze troszkę, nie poznalibyśmy socjo-psychologicznego "przekroju Pabianiczan".
komentarz dodano: 2019-03-18 09:16:00
.
Codziennie , rano i wieczorem po pacierzach powtarzaj te mantry .....
.
>>>>> wyłącz TVPiS _____włącz myślenie
.
>>>>> wyłącz TVPiS _____włącz myślenie
.
>>>>> wyłącz TVPiS _____włącz myślenie
.
>>>>> wyłącz TVPiS _____włącz myślenie
.
>>>>> wyłącz TVPiS _____włącz myślenie
.
>>>>> wyłącz TVPiS _____włącz myślenie
.
>>>>> wyłącz TVPiS _____włącz myślenie
.
>>>>> wyłącz TVPiS _____włącz myślenie
.
Ja płacę abonament ... nie oglądam TVPiS , bo myślę samodzielnie
komentarz dodano: 2019-03-17 21:27:56
Jeszcze kilka lat temu, kupowałem ośmiorniczki w Biedronce - 15 zł za 40dkg i wcinałem na masełku czosnkowym ze spagetti.
Mule - to takie małe małże, kupowałem w Lidlu za 10 zł/kg. W sosie "bolonieze" też ze spagetti.
Niestety, przestali sprowadzać. Bo Suweren nie kupował. Być może myślał, że to to kusztuje 1000zł/porcja, które to wcinały platfusy z Peło i jeszcze dały sie nagrać. A w ogóle tak to źryć, skoro w promocji za dychę mógł kupić kila schaba z "horestelorem".
i drobiazg - guru - nie gÓru.
komentarz dodano: 2019-03-17 21:20:06
komentarz dodano: 2019-03-17 21:03:01
- nie 140 a 180 miliardów!!, przesuniętych na rachunek ZUS!!!,
- każdy podatnik pracujący, odprowadzający, z mocy ustawy z 194...?, składki na ZUS, a zaś ho ho poootem w części tej składki na OFE (od rocznika 1948) otrzymuje corocznie pismo z ZUSu z poświadczeniem wpłat pracodawcy, tych składek!, z uwzględnieniem nazwy "subkonta", lub z OFE o wysokości wpłaconych składek - każdy zatem pracujący płatnik, ma to na dłoni. Musi jednak to przeczytać ze zrozumieniem.
- w raporcie rocznym ZUSu powinna być informacja o zgromadzonym przez płatnika, wysokości Kapitału Początkowego. Stąd porównując te dane z ubiegłymi latami, może sprawdzić, czy został okradziony przez znienawidzone słoneczko Peru. Ale to wymaga nie tylko czytania ze zrozumieniem ale i znajomości podstaw algebry - to pierwszy poziom matematyki.
- na dniach wejdzie w życie ustawa o kapitałowych funduszach emerytalnych, "firmowana przez super złotoustego - krzywoustego premierka, zatwierdzona oczywiście wcześniej prze nasze kochane Słoneczko Szczerbate, Vox Populi Vox Dei, Naczelnika Tysiąclecia.
- przesunie na to konto pozostawione przez Tuskowatego Peruwiańczyki - 180 mld zł, a ty będziesz płacił składkę 2% - 4% ze SWOJEJ pensji na swoją "pogodną starość".
Oczywiście jeśli pracujesz i odprowadzasz.... hmmm...
Teraz proszę o klaski, by pokazać, jak z tej swojej świetlanej przyszłości emerytalnej się cieeeszysz.
komentarz dodano: 2019-03-17 17:58:32
komentarz dodano: 2019-03-17 16:38:25
Przed imprezą, prezes Publicznej TV(P), Kuski - ten od "ciemnego ludu, który wszystko kupi", chwalił się, że ta instytucja sfinansuje eskapadę. Nooo, z przyszłej dotacji budżetowej (1,26 mld zł = 1 260 000 000 zł), czyli naszych podatków. Dooobrze. PsINFO pokazało trzy, krótkie relacje z madam Holecką w stroju letnim, na tle ciepłego kraju.
Jest dyferencja.
komentarz dodano: 2019-03-17 13:43:19