Największy tegoroczny wzrost zarobków odnotowano w branży budowlanej. Fachowiec zarobi nawet 5.000 złotych „na rękę”. Tyle płaci się np. sumiennym murarzom i glazurnikom.

- Jestem po szkole zawodowej, mam fach w ręku. Aby zarobić te pięć tysięcy złotych, trzeba się narobić, ale na koniec pieniądze miesiąca cieszą – mówi 36-letni Paweł, pracownik pabianickiej firmy budowlanej.

- Płacimy coraz więcej, bo chętnych do pracy jest coraz mniej, a pracy dużo – dodaje Zdzisław, właściciel firmy budowlanej. - Ja szukam teraz operatora koparki.

Szefowie firm budowlanych „od reki” proponują umowę o pracę. W każdym wydaniu „Życia Pabianici na portalu naszej gazety ukazuje się mnóstwo ogłoszeń pracodawców szukających budowlańców. Pożądani są: malarze, gipsiarze, pracownicy wykończenia wnętrz, glazurnicy, murarze i pomocnicy na budowach. Dostaną od 3.500 do 5.000 zł na rękę (w zależności od umiejętności i zaangażowania w robotę).

W budownictwie, jak podaje Główny Urząd Statystyczny, nastąpił wzrost płac o 9,7 proc w porównaniu z wrześniem ubiegłego roku.

A inni?

Trochę więcej zarabiają również pracownicy hoteli, restauracji i barów – o prawie 9 procent.

- Pracuję dorywczo jako kelnerka w restauracji. Przez weekend „wyciągnę” nawet 800 złotych z napiwkami – ujawniła nam dziewiętnastoletnia pabianiczanka.

Płace w handlu i przy naprawianiu samochodów wzrosły (średnio) o 8,3 proc.

Od 20 zł brutto za godzinę pracy przy pakowaniu i wysyłce towarów płaci firma Amazon, która we wrześniu otworzyła ogromną halę w Pawlikowicach pod Pabianicami. Pani Ewa, która pracuje tutaj jako magazynierka, po pierwszym miesiącu zatrudnienia dostała 3.400 złotych „na rękę”.

- Jestem zadowolona – mówi. - Wcześniej pracowałam z młodzieżą, na państwowym garnuszku. Moja pensja była nieco wyższa od najniższej krajowej, tutaj zarabiam dużo więcej.

We wrześniu przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w przedsiębiorstwach naszego województwa wyniosło 4.650 zł i było o 6,5 proc. wyższe niż przed rokiem. Tak podał Główny Urząd Statystyczny.

Co się dzieje w budżetówce

W pabianickim Urzędzie Miejskim pensje podskoczyły w czerwcu.

- To rezultat porozumienia ze związkami zawodowymi. Wzrosła pensja zasadnicza pracowników. Od czerwca nie było podwyżek – mówi Aneta Klimek, rzeczniczka prasowa prezydenta. – Nie wzrosła pensja prezydenta i jego zastępców.

Zarobki urzędników są teraz wyższe średnio o 132 zł brutto w administracji i obsłudze. O 209 zł brutto więcej dostają strażnicy miejscy.

W ratuszu pracują 233 osoby. 200 z nich zatrudniono w administracji i obsłudze, a 33 osoby – w Straży Miejskiej.

Komu jeszcze urośnie

Według Urzędu Statystycznego w tym roku wynagrodzenie w przedsiębiorstwach wzrosło o ponad 6 proc. Wkrótce ma wzrosnąć także miesięczna płaca minimalna. W 2020 roku sięgnie ona 2.600 zł brutto (1.878 zł „na rękę”). 

Minimalna stawka godzinowa ma wynieść 17 zł (brutto) czyli 14 zł „na rękę”. Teraz jest to 14,70 zł (brutto), czyli 13 zł „na rękę”.