Jak co roku od 4 lat w okresie majowego weekendu pielgrzymują do Częstochowy. W jeden dzień docierają na Jasną Górę rowerami. Pomysłodawcą i organizatorem rowerowej pielgrzymki jest Grzegorz Borowiec.

- Chodzę również na pielgrzymki piesze, ale rowerem jest łatwiej i szybciej – mówi Borowiec. - Każdego roku na Jasną Górę zawozimy jakąś intencję. Podczas tegorocznej pielgrzymki jedziemy modlić się za zdrowie wnuczki jednego z nas, pielgrzymujących rowerzystów.

Oprócz intencji ogólnej, każdy zawozi prośby indywidualne. Będą prosić o zdrowie dla rodziców, dziadków czy o pomyślne zdanie matury siostry.

Przekrój wieku rowerzystów-pielgrzymów jest duży. Są wśród nich zarówno emeryci, jak i gimnazjaliści. Nie ukrywają, że poza duchowym aspektem wyprawy, jest również czysto rekreacyjny – to wycieczka i przygoda zarazem.

- Przy okazji pielgrzymki również zwiedzamy Polskę, a pokonanie w jeden dzień trasy do Częstochowy, jest pewnego rodzaju wyzwaniem – mówią jej uczestnicy. – Oby tylko dopisała pogoda.

Na Jasną Górę wyruszyli rankiem 1 maja z nowego rynku. Siedemnastu rowerzystów dotarło do Częstochowy wieczorem. Dziś w sobotę była msza, modlitwa i jadą do Pabianic.

KH