Decyzję o utworzeniu nowych komisji radni przyjęli na sesji 8 grudnia. Pisaliśmy o tym tutaj: http://www.zyciepabianic.pl/wydarzenia/miasto/nasze-sprawy/wyciagneli-juz-lapki-po-kase.html

Z czterech, które pracowały w ubiegłej kadencji, powstało sześć. Dwie nowe to Komisja Oświaty oraz Komisja Zdrowia.

- Całą winę za tę decyzję mieszkańcy przerzucają na PiS. To błędna i krzywdząca opinia - twierdzi Szczesio. - Sześć komisji powstało na wyraźne naciski Platformy Obywatelskiej.

Szczesio tłumaczył, że PiS chciało dodać tylko jedną komisję.

- Przez wiele lat działało 5 komisji. Poprzednia kadencja zlikwidowała jedną z nich. Przez to niektóre komisje miały za dużo pracy i nie mogły dokładnie zająć się problemami miasta - tłumaczył. - Chcieliśmy wrócić do tego dobrego, sprawdzonego działania.

Radni przekonują, że nie chodziło o stanowiska dla partyjnych kolegów.

- Funkcję przewodniczącego dwóch komisji dostali radni PO - zaznacza Szczesio.

PiS ma w Radzie Miejskiej większość. Mogli nie zgodzić się na powstanie dodatkowej, 6 komisji. Dlaczego tego nie zrobili?

- Ten pomysł nam się nie podobał, ale w wyniku negocjacji zgodziliśmy się na to - przyznaje Antoni Hodak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.

Za przyjęciem uchwały głosowało 19 radnych. Wszyscy, którzy brali udział w głosowaniu. W sześciu komisjach czterech przewodniczących ma PiS. Jarosław Lesman szefuje Komisji Zdrowia, Katarzyna Miękina - Komisji Oświaty, Kultury i Sportu, Monika Cieśla - Komisji Rewizyjnej, a Tadeusz Feliksiński - Komisji Budżetu i Finansów.

Dwie posady dostało PO: przewodniczącego Komisji Gospodarki Komunalnej (Krzysztof Rąkowski) i Infrastruktury (Małgorzata Biegajło).

- Koszty z tego tytułu nie wzrosły - zaznaczał Feliksiński. 

Rocznie Rada Miejska wydawała 300.000 zł. Teraz: 323.400 zł.