- Mam w niej podać swój NIP, regon, pesel, serię i numer dowodu osobistego, imiona rodziców – wylicza pan Wiesław, mieszkaniec Bugaju. - Po co im te informacje?
Ankieta zaskoczyła wielu mieszkańców. Wahają się, czy ją wypełnić.
- Te informacje są nam potrzebne do uzupełnienia naszej bazy danych – tłumaczy Małgorzata Komorowska, kierowniczka działu prawnego Spółdzielni Mieszkaniowej. - Mieliśmy również wiele skarg od członków spółdzielni, że pisma, które wysyłamy, są nieprawidłowo adresowane.
Teraz jedna osoba może posiadać kilka mieszkań spółdzielczych.
- Skąd mamy wiedzieć, pod jakim adresem mieszka, skoro nas o tym nie powiadomiła – dodaje Komorowska.
Ankieta została również poszerzona o dane osobowe, które nigdy wcześniej nie były przez spółdzielnię uzupełniane, a które zawarte są w umowach o ustanowienie praw do lokali sporządzanych przez spółdzielnię lub w aktach notarialnych. Uzupełnienie tych danych również będzie pomocne spółdzielni przy wystawianiu dokumentów.
- To nam po prostu ułatwi pracę – mówi kierowniczka. - Nie rozumiem tego niepokoju naszych członków. Zwłaszcza, że jest to ankieta. Jak ktoś nie chce, nie musi jej wypełniać.