Miasto nie ma grosza na wakacje dla dzieci. Wyciąga kasę od Zakładu Energetyki Cieplnej oraz Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.

Jak co roku organizatorzy letniego wypoczynku dla młodych pabianiczan poprosili miasto o dofinansowanie.

– Zgłosiło się 16 organizacji – mówi wiceprezydent Małgorzata Biegajło. – Złożyły wnioski, w których podały koszty organizacji wypoczynku.

Na przykład Związek Harcerstwa Polskiego organizuje w tym roku wypoczynek dla 400 osób. Potrzebuje na to 400.000 zł.

Oratorium przy parafii św. Maksymiliana za 380.000 zł chce wysłać na kolonie 440 dzieci.

Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze potrzebuje 100.000 zł na wakacje dla 80 uczestników. Towarzystwo Przyjaciół Dzieci na półkolonie dla 130 dzieci szuka 12.000 zł.

– Koszty organizacji obozów, kolonii, półkolonii i wycieczek to w sumie 1,4 miliona złotych – podaje Cezariusz Cessanis z Urzędu Miejskiego.

W kasie miejskiej nie ma grosza na ten cel. Dlatego prezydent Dychto szukał pieniędzy w miejskich spółkach. ZWiK i ZEC mają przekazać na dotacje dla klubów sportowych 225.000 zł, a dla organizatorów wypoczynku letniego - 150.000 zł.

Te 150.000 zł urzędnicy z ratusza podzielili tak: 1.700 zł - Pabianickie Towarzystwo Koszykówki, 1.700 zł - Klub Koszykówki '99, 1.100 zł - Pabianicki Klub Tenisowy, 800 zł - Klub Sportowy Energia, 3.000 zł – Pabianicki Klub Sportów Wodnych, 1.000 zł - UKS Azymut, 2.800 zł – KS Włókniarz, 3.100 zł - PTC, 2.300 zł - Pabiks, 7.700 zł - Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych Narządu Ruchu, 17.700 zł - Oratorium, 3.900 zł - PTTK, 3.000 zł - Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna, 87.500 zł - ZHP, 6.300 zł - TPD, 6.400 zł - Stowarzyszenie Żagiel dla Dzieciaka.