Woda zaczęła wypływać spod jezdni ulicy Nawrockiego w nocy z niedzieli na poniedziałek. Za to ciśnienie w kranach mieszkańców pobliskich bloków spadło do zera. Od godziny 2.00 pracuje tu brygada Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.

- Prawodpodobnie pękła rura - mówi Piotr Kroczyński ze ZWIK.– Nie będziemy wiedzieli co się dokładnie stało, dopóki nie dokopiemy się do niej.

Jest to trudne zadanie, bo woda wciąż napływa. W tym miejscu biegnie "gruba", bo 250 mm, rura doprowadzająca wodę do bloków. Robotnicy muszą najpierw wypompować wodę, by dostać się do rury.

- Potem naprawa pójdzie gładko - zapewnia Kroczyński.- Mamy nadzieje, że do godziny 13.00 awaria zostanie naprawiona i woda popłynie do kranów.