Dziś był pogrzeb tragicznie zmarłego Piotra. 30-latek zginął w ubiegłym tygodniu, przechodząc przez jezdnię w Chechle.

Msza żałobna odbyła się w kościele św. Wojciecha w Dobroniu.

- W takich chwilach, kiedy ktoś odchodzi przedwcześnie, zadajemy sobie pytanie: gdzie wtedy był Bóg – mówił ksiądz. - Dlaczego tak się skończyło jego krótkie życie? To pytanie naturalne, bo bardzo mocno chcemy uzasadniać wszystko, co się dzieje w naszym życiu.

W nabożeństwie wzięło udział blisko 100 osób. Wszyscy byli pogrążeni w smutku.

- Każdy bliski Piotra musi przeżyć żałobę. Pamiętajmy jednak, że niespełna 3 tygodnie temu obchodziliśmy Wielkanoc, zmartwychwstanie Jezusa, czyli zwycięstwo nad śmiercią. Pogrzeb każdego to jego zwycięstwo nad śmiercią. Przejście na drugą stronę, do życia z Jezusem – mówił kapłan. - Ta śmierć jest rozłąką czasową.

W ostatnim pożegnaniu towarzyszyli Piotrowi najbliżsi: rodzina, sąsiedzi, znajomi, koledzy z pracy.

Msza w intencji Piotra zostanie odprawiona 13 kwietnia o godzinie 20.00 w parafii Miłosierdzia Bożego przy ul. 20 Stycznia 77.