Zakończyła się pierwsza sesja Rady Miejskiej nowej kadencji. Była uroczysta, odbyła się w Zamku. Radni złożyli ślubowanie. Przyrzekli, że będą pracować godnie, rzetelnie i uczciwie dla naszego dobra.

Do momentu wyboru nowego przewodniczącego obrady prowadziła najstarsza wiekiem radna - Marta Cicha. Nowym przewodniczącym został Krzysztof Rąkowski (zgłosił go radny Krzysztof Hile). Kontrkandydatów nie było. Rąkowski dostał 17 głosów poparcia. Przeciw było 6 radnych. Jako że głosowanie było tajne, można się tylko domyślać, że byli to radni PiS.

Radni postanowili wybrać 3 wiceprzewodniczących. Było 4 kandydatów. Włodzimierza Stanka z PiS zgłosił jego partyjny kolega - Antoni Hodak. Kandydatami na wiceszefów rady byli także: Aleksandra Stasiak, Krzysztof Hile, Andrzej Żeligowski. Za Stankiem głosowało 6 radnych. Za pozostałą trójką - 17 osób.

O godzinie 14.15 ślubowanie złożył nowy (stary) prezydent Grzegorz Mackiewicz.

– Cieszę się, że jesteście ze mną – mówił.

Przyznał też, że myślał, iż ponowne ślubowanie nie zrobi nam nim już takiego wrażenia.

– Myliłem się. Tym bardziej, że uzyskałem taki wynik wyborczy - stwierdził. – Zaczynamy z nową wiarą i wiemy, co mamy zrobić, przebudowa centrum, budowa dróg, sprawy społeczne. To nas czeka.

Prezydent wyraził nadzieję, że radni PiS dołączą, bo wszystkich 23 radnych łączą Pabianice. Podziękował też za lata współpracy Zbigniewowi Grabarzowi, który po 28 latach zrezygnował z kandydowania do Rady Miejskiej (przeszedł na emeryturę) i Karolowi Klimkowi - "swemu mentorowi".

– Na najbliższe pięć lat życzę sobie, byśmy zawsze patrzyli na siebie z szacunkiem – stwierdził na koniec.

Życzenia i gratulacje prezydentowi i radnym złożyli: Janusz Tomaszewski, były wicepremier i radny pierwszej kadencji Rady Miejskiej, Grzegorz Krzyżanowski - przewodniczący Rady Miejskiej pierwszej kadencji, starosta Krzysztof Habura i Florian Wlaźlak - przewodniczący Rady Powiatu. Nie zabrakło błogosławieństw od duchowieństwa pabianickiego. Dobrej współpracy życzył Jerzy Michalski w imieniu pabianickiego biznesu.

Na koniec Agnieszka Mackiewicz, żona prezydenta ("wywołana do tablicy" przez Rąkowskiego) zapewniła: "Kochany, masz w nas oparcie".