Pracownicy Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej wycięli drzewo, które było zagrożeniem dla pieszych i dla samochodów. Lipa coraz bardziej nachylała się nad chodnikiem i ulicą.

- Z tego co pamiętam, jakiś czas temu uderzyło w nią auto. Od tamtej pory zaczęła się przechylać – mówi Stanisław Wołosz, dyrektor ZDiZM. - Zanim ją wycięliśmy, drzewo zostało zabezpieczone. W tym czasie załatwiane było pozwolenie na usunięcie go.