„Spotkała mnie miła historia” - pisze pani Katarzyna Kosecka. „Po przyjściu z pracy, na podwórku znalazłam biały balon z karteczką, na której był adres i numer telefonu rodziny z Francji. Balon i karteczka były ubłocone, ale z ciekawości zerknęłam na nie.
Moja córka studiuje we Francji, więc połączyłam się z nią przez skype i odpowiedziałam jej, co znalazłam. Córka zadzwoniła pod wskazany numer telefonu i okazało się, że balon został wypuszczony w powietrze w niedzielę 7 kwietnia”.
Państwo Degrave z miejscowości Solesmes we Francji wypuścili 50 takich baloników. Zrobili to z okazji 50. urodzin ich niepełnosprawnego intelektualnie syna.
Bardzo się ucieszyli, że balon zaleciał tak daleko.