– Mam prośbę: uważajcie na siebie i innych, szczególnie młodszych – powiedział podczas otwarcia przedstawiciel firmy Velo Projekt, wykonawcy toru. – I drugą: nie chodźcie po trawie, dopóki się nie ukorzeni.

Młodzi pabianiczanie byli wniebowzięci. Po pokazie jazdy wykonanej przez pracowników wykonawcy, sami ruszyli na tor.

– Jak będziesz większy, będziesz mógł tutaj jeździć – mówiła do wyrywającego się na pumptrack kilkulatka jego babcia.

To druga ze skończonych inwestycji na MOSiR-ze w ramach projektu „Turystyczne zagospodarowanie terenów rekreacyjnych Lewitynu”. Pabianicki pumptrack jest jednym z największych w Polsce. Ma 240 metrów bieżących. Projekt był konsultowany z pabianickimi rowerzystami.

Jakie są zasady jego korzystania? Po torze można jeździć tylko w kasku ochronnym, na rowerach ze sprawnymi hamulcami, a także na rolkach, deskorolkach i hulajnogach. Druga ważna sprawa – wszyscy użytkownicy pumptracka powinni się poruszać w tym samym kierunku. Oczywiście muszą też być trzeźwi. I ostatnia, bardzo ważna kwestia regulaminu: „Korzystanie z toru odbywa się na własną odpowiedzialność. Nawet przestrzegając zasad, można doznać kontuzji, więc zachowaj ostrożność i koncentrację”.