ad
Dwie godziny jeździli po najgorszych ulicach. Nie wjechali we wszystkie, bo w okolicach szpitala na ul. Wiejskiej autobus odmówił posłuszeństwa. Zablokowały się hamulce. Radni wysiedli i poczekali na kolejny autobus MZK, który odwiózł ich do Urzędu Miejskiego. I tak się skończyło zwiedzanie najgorszych ulic miejskich, po których zwykli pabianiczanie jeżdżą codziennie.
 
Pierwsza w tej kadencji wycieczka po dziurawych ulicach rozpoczęła się od Nowowolskiej. Tutaj radnych miejskich zaskoczyło błoto.
 
- Przyjechaliśmy tutaj, ponieważ mieszkańcy bardzo skarżą się na życie w tym rejonie miasta - mówił Krzysztof Rąkowski, przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej.
 
Ciężarówki, które wożą Nowowolską piasek, na kołach z wyrobiska przenoszą błoto lub piasek. To akurat zależy od pogody.
 
- Byłem już na spotkaniu w Starostwie i naczelnik Izabela Rzempowska obiecała przywołać do porządku firmy wożące tutaj ziemię – informował Maciej Łuczak, wiceprezydent. - Firma powinna mieć stanowisko, na którym oczyszcza koła samochodu.
 
Przejeżdżające obok radnych auta były brudne i miały koła oblepione błotem.
Na Nowowolskiej działają trzy wyrobiska. Jedno wydobywa piasek, a dwa przyjmują ziemię z budowanych autostrad i rekultywują wyrobiska.
 
Potem radni obejrzeli ulice: Sienną (tutaj ma być układana nowa nawierzchnia), Smugową (rozjechana jest droga przy lesie), Dolną (płyty jumbo po prawie 50 latach pozarywały się), Małą (błoto i kałuże), Piaskową (dziury wysypane szlaką), św. Jana – od Partyzanckiej do Karniszewickiej (kocie łby i dziury), Zgoda (kocie łby), Zieloną (koszmarnie dziurawa jezdnia i brak chodników), Świętokrzyską (dziurawa i zniszczona, bez chodników).
 
Wjechali też na tak zwany trójkąt bermudzki, czyli na ulice przy cmentarzu: Łąkową, Widok, Żabią. Tutaj w tym roku ZWiK będzie kładł kanalizację. Gdy zdejmie płyty, przygotuje jezdnie pod asfalt. Na układanie wreszcie porządnej nawierzchni w tym rejonie miasto ma pół miliona złotych.
Nie udało się dojechać na Miodową, ani na Kasztelańską. W planie jest wykonanie podbudowy ulicy Kasztelańskiej z krawężnikiem i dokończenie chodnika po stronie południowej. Koszt: 300.274 zł. 
 
W planach Urząd Miejski ma położenie asfaltu na kilku ulicach: Olszynowa (128.140 zł), Leszczynowa (135.605 zł), Jarzębinowa (119.666 zł), Zgoda - remont nawierzchni i nowy krawężnik (402.149 zł), Polna i Gospodarcza (w sumie 241.000 zł), Wschodnia (359.190 zł), Słowackiego (185.923 zł), Mickiewicza (126.317 zł), Kwiatowa (137.483 zł), Glebowa II etap (406.888 zł) i dwa sięgacze Glebowej (94.284 zł i 93.463 zł).
 
W sumie na jezdnie miasto potrzebuje 3,35 miliona złotych.