Prezydent Zbigniew Dychto, dyrektor szpitala Witold Barszcz, radni miejscy: Andrzej Sauter, Antoni Szudzikowski, Radosław Januszkiewicz i Krzysztof Górny oraz Szczepan Miłosz, konsul honorowy Austrii w Łodzi, i dwie osoby przygotowujące audyt w szpitalu poleciały dziś do Wiednia zwiedzić największy szpital. Są w nim łóżka dla 2.400 chorych.

- Właśnie dyrektor tego giganta opowiada nam co trzeba zrobić, by osiągnąć taki poziom leczenia. Mówi jak to zrobił, że nie ma długów - w telefonicznje rozmowie mówił o godz. 15.00 Zbigniew Dychto z redakcją Życia Pabianic.

Nasza delegacja wyleciała do Wiednia dziś rano samolotem z Lublinka. Do Łodzi wróci jeszcze dziś po godz. 22.00.

Bilet w obie strony do Wiednia kosztuje dla jednej osoby 850 zł. Urząd Miejski dostał zniżkę - około 670 zł przy większej ilości biletów.

- Dyrektor szpitala i audytorzy płacą za siebie. Urząd płaci tylko za mnie i za radnych - wyjaśnia Dychto.

Czy wyjazd do Wiednia ma sens?

- Nie wiem. Dopiero po tej wizycie będziemy wiedzieli, czy to miało sen. Ale gdzieś się musimy uczyć, podglądać najlepszych - uważa Dychto. - Tylko ten się nie myli, co nic nie robi.

W Urzędzie Miejskiem mieliśmy już wyjazdy dna oglądanie spalarni śmieci w Holandii, zwiedzanie fabryki produkującej kamery do kanalizacji i podróż na pogrzeb Jana Pawła II do Watykanu.