W sobotę, 17 listopada w bazie Szlachetnej Paczki pojawiły się pierwsze potrzebujące rodziny z naszego miasta. Kolejne będą wprowadzane do bazy do końca miesiąca. Docelowo ma być ich 104.

- Od razu po wprowadzeniu pięć rodzin znalazło swoich darczyńców. Ludzie znają tę akcję i wielu czekało na otwarcie bazy. Mamy nadzieję, że w tym roku uda nam się podwoić liczbę obdarowanych rodzin – mówi Izabela Malinowska, liderka Szlachetnej Paczki w Pabianicach.

Wielu potrzebujących to rodziny z małymi dziećmi, które mają problemy ze znalezieniem pracy. Są to również osoby starsze, samotne, którym brakuje na leki i godne życie. Są też rodziny wychowujące niepełnosprawne dzieci.

- Najczęstsze potrzeby, jakie wymieniają rodziny, to opał, żywność, chemia gospodarcza, odzież, obuwie – wylicza Izabela Malinowska. - Niektórym brakuje mebli, łóżka, pralki czy lodówki. Te wszystkie rzeczy, o które proszą, powinny znaleźć się w przygotowywanych paczkach.

Po wybraniu potrzebującej rodziny będziemy mieli 3 tygodnie na skompletowanie dla niej prezentów. W poprzednich latach w akcję włączały się szkoły, przedszkola, firmy, zbiórkę organizowali sąsiedzi czy grupy znajomych. Nad wszystkim czuwają wolontariusze, którzy są łącznikiem między rodziną a darczyńcą. W tym roku jest ich 16.

Kto chciałby pomóc komuś w tym przedświątecznym okresie, powinien odwiedzić stronę „Szlachetnej Paczki”. Tam wyszukać rodziny z Pabianic i okolic. Przeczytamy o ich sytuacji życiowej i materialnej i na tej zasadzie możemy dokonać wyboru rodziny. Potem już tylko kupowanie i organizowanie zbiórki wśród znajomych.

Finał akcji odbędzie się w weekend 8 - 9 grudnia. W Pabianicach od wielu lat jest organizowany w Zespole Szkół nr 2.