Leśnicy zaczęli karczować lasek w sobotę. W poniedziałek karczowali dalej.
- Myślałam, że wycinają tylko suche drzewa. Ale już po południu w sobotę na ziemi leżało kilkadziesiąt zdrowych drzew.
- Mamy takie zlecenie - tłumaczyli się panowie z piłami i przeganiali ludzi.
Do rzezi drzew doszło w lasku przy ul. Smugowej (za osiedlem prywatnych bloków i segmentów).
- Podobno mają wyciąć cały kawał lasu, bo będą tutaj budować bloki - martwi się starsza pani z sąsiedztwa.
Wycięte osiki pabianiczanie sadzili 44-48 lat temu w czynie społecznym.
- To planowa wycinka. To taki zabieg - tłumaczy się leśniczy Bogdan Kolasiński. - Musimy wyciąć topole, żeby odsłonić klony i lipy. Planowaliśmy to już od 2 lat.
Teraz Lasek Miejski wygląda jakby przeszło przez niego tornado.
- Pewnie komuś zasłaniały słońce, to kazał leśniczemu wyciąć - uważa mieszkanka ul. Wajsówny, która codziennie spaceruje tutaj z psem. - Bo nie wiadomo czemu wycieli wszystkie drzewa akurat w jednym miejscu, a w drugim tylko kilka.
Przez kilka najbliższych lat mieszkańcy trzech wspólnot przy Smugowej będą mieli widok na gołe pieńki.
Rzeź lasku na Bugaju
opublikowano: 2008-01-06 12:35:44
autor: redakcyjny zespół
autor: redakcyjny zespół
Komentarze do artykułu: Rzeź lasku na Bugaju
Nasi internauci napisali 14 komentarzy
komentarz dodano: 2008-01-07 23:54:45
Dane są takie a nie inne że ilość dzieci rodzonych w roku 83-90 jest większa niż przed 83, ci po 83 teraz zakładają rodziny, więc potrzebują mieszkań.
Trochę też emigracja pomogła, młodzi zarobili częściowo na mieszkania.
komentarz dodano: 2008-01-07 23:48:59
Chce sie kiedys troche dorobic i postawic tam piekny dom z Magnusa... :)
Swietne maja domy...
komentarz dodano: 2008-01-07 23:43:48
Co niektórzy nie wiedzą co to znaczy wieś.
Co to znaczy do najbliższej "Biedronki" 80 kilometrów.
A czy ludzie uciekają bo nie chcą żyć w biegu?
Ja wiem, myślę że chodzi też na pewno o modę, skoro Kowalski postawił dom za 500 tysięcy, ja chce być lepszy i postawie obok niego za 600 tysięcy.
Częściowo zajmuję się nieruchomościami.
Kiedyś jednemu ciołkowi, który gdzieś tam, otwierał pasażyk 15 sklepików radziłem, by dał 2-3 za darmo sklepy przez 3 miesiące, bo nikt nie przyjdzie do pustego pasażu jako pierwszy, nie chciał, po pół roku zaryzykował mój pomysł i się opłacało.
Tak samo tutaj, gdy grunt był budowlany po 10 zł, ludzie się śmiali co z po niektórych, ej na wsi, wille budować.
Dziś już się nie śmieją.
komentarz dodano: 2008-01-07 23:31:09
Ile mozna zyc w biegu? Szukaja swego rodzaju azylu i tyle. Poczekajmy 10-20 lat i Rydzyny beda dzielnica Pabianic...
komentarz dodano: 2008-01-07 23:27:50
Znam ludzi co po 60 groszy za metr kupowali.
Swego czasu było tam trochę pijaczków, i sprzedawali za co, za co.
Dziś najtańsza ziemia (o ile nie podwyższył gościu) to 70 zł za metr, ale trzeba kupić chyba 2200 metrów, więc wiadomo że lepiej zapłacić 150 zł i mieć 700 metrów.
Obecnie na wsi (nie tylko Rydzyny) mieszkają dyrektorzy znanych Pabianickich firm, a nawet Łódzkich, dużo adwokatów, lekarzy, po co to piszę?
Powtarzam po raz kolejny skończcie ze stereotypami paralitycznymi że ludzie się wyprowadzają z Pabianic na rzecz Łodzi, guzik prawda.
Parę lat temu jak byłem młody to słyszałem określenie że kto z Bychlewa to prosty chłop itd. że to wstyd mieszkać w Bychlewie.
Dla tych co żyją w mitach, zapraszam na wycieczkę, pewnie by zmienili zdanie.
komentarz dodano: 2008-01-07 23:20:24
Ja mam swoja dzialeczke w idealnym miejscu... :) Zaluje ze nie kupilem jeszcze jednej wolnej do tej pory...
Moja pusta dzialka otoczona chawirami za gruba kase... :D
Sprzedawac tego nie ma sensu... No chyba ze rzeczywiscie sytuacja do tego zmusi. Na pewno na tym nie stracimy. Mozemy tylko zyskac... :)
komentarz dodano: 2008-01-07 23:15:46
Jeszcze parę lat temu 3 zł, a dziś w co niektórych części 100 zł spokojnie :)
Ale dokładnie gdzie co mam i jak to nie ważne :D
Ale nie sprzedaję, tylko debile sprzedają by kupić samochód, a za 5 lat samochód nic nie jest wart :D
Koło mnie mieszka gościu, jak mu interesy dobrze szły, to co roku zmieniał samochód, tracił ka każdym spokojnie 50 tysięcy, (już po wyjechaniu z salonu pewnie z 20 % ). Teraz jak mu gorzej idą został samochód, i nic więcej :D. A można było ziemię kupować po 1 zł.
komentarz dodano: 2008-01-07 23:08:15
komentarz dodano: 2008-01-07 21:19:12
Czy aby przypadkiem te ratowane drzewka nie zostały rozkwaszone przez upadające ścinane topole?
komentarz dodano: 2008-01-07 15:20:32
komentarz dodano: 2008-01-07 14:20:53
komentarz dodano: 2008-01-06 20:08:10
komentarz dodano: 2008-01-06 13:19:29
komentarz dodano: 2008-01-06 12:53:27
Jeśli faktycznie lasu nie będzie w ogóle, a będą dalej budowane bloki, to cena trochę tych nieruchomości spadnie.
Każdy chciał mieszkać przy lesie, świeże powietrze, grzybki itd. a teraz witajcie w domach z betonu.
Ostatnio jakiś jeden mi wmawiał człowiek że każdy z Pabianic ucieka, że to że tamto.
Zapraszam na Rydzyny, Bychlew, Pawlikowice, 10 lat temu były łąki, dziś takie domy są pięknę, że w Pabianicach ich nie ma.
Więc ludzie nie uciekają z Pabianic na rzecz Łodzi (taki stereotyp myślenia) a wyprowadzają się na wieś, co i ja chyba uczynię wkrótce.